Reklama

Mister „Nic nie rozumiem” znowu przemówił. Ciężki los Obraniaka

redakcja

Autor:redakcja

06 stycznia 2015, 15:33 • 2 min czytania 0 komentarzy

We Francji i w Niemczech znowu dyskusja o Ludovicu Obraniaku. Chociaż dyskusja to za duże słowo, bo za granicą mają trochę ciekawsze tematy niż zastanawianie się, dlaczego ten facet trzy razy prosto zagrał piłkę, a w ciągu 7 miesięcy nie kopał jej prawie wcale. Wszystko zaczyna się od głównej strony „France Football”, na której piłkarz Werderu znowu wylewa żale: że ciężko trenuje, że nie łapie się do składu, a tak w ogóle znowu pada standardowe „nic nie rozumiem”, co w zasadzie przestaje nas dziwić, bo Obraniak odkąd pojawił się w świadomości kibiców nie łapie niczego. Nawet teraz, gdy w Bremie nie wzięto go na obóz, a liczba ofert w biurze wynosi oczywiście zero.

Mister „Nic nie rozumiem” znowu przemówił. Ciężki los Obraniaka

Gdybyśmy byli złośliwi napisalibyśmy teraz, że Francuz zjeżdża w takim tempie, że za chwilę odezwie się do niego LZS Chrząstawa (ewentualnie Lechia). Na szczęście w nowym roku coraz więcej w nas szacunku i miłości do ludzi, więc tylko stawiamy pytania.

Co takiego się stało, że Obraniak znowu wylądował na glebie? Dlaczego ktoś znowu robi mu pod górkę? Piłkarze Werderu nie nauczyli się francuskiego? Robin Dutt był ślepy? Viktor Skripnik jesienią za często wstawał lewą nogą? Z zaciekawieniem przyglądamy się perypetiom Francuza. Argument o „względach pozasportowych” już raz czytaliśmy, a teraz mamy wrażenie, że za chwilę wyskoczy jeszcze dalej i powie, że wszystko rozbija się o spadek cen ropy i rosnące protesty przeciwko ruchom antyimigracyjnym.

Zabawny jest świat Obraniaka. Świat, w którym we wszystkich widzi wady, tylko nie w sobie. Kadra zła, Werder zły. Jeden trener, drugi – wszyscy spaczeni. Brakuje tylko trzech groszy od Andrzeja Szarmacha, który rok temu błysnął wypowiedzią pt. „To Kuba z koleżkami wykończyli Ludo”. Czytamy to wszystko jeszcze raz i nie wierzymy. Serio, ile można słuchać tej samej płyty?

Francuzi mówią: wracaj do kraju. Niemcy sugerują Anglię, że niby West Ham i Sunderland, choć oczywiście żaden klub nie złożył jeszcze oferty. Ach, tylko czekać na kolejną część tego przedstawienia, te same cytaty i te same okoliczności za jakieś pół roku lub rok. Obraniak mówi, że jak dostawał szanse, to nie grał źle. Hmm, no tak – raz miał szczęście zagrać, to zszedł w 55. minucie…

Reklama

Żal.

Najnowsze

1 liga

Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem

Bartek Wylęgała
3
Ścisk na zapleczu Ekstraklasy. Minimalne różnice między trzecim a dziewiątym zespołem
Anglia

Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Piotr Rzepecki
0
Świetny Foden, szczupak De Bruyne. Lekcja futbolu na Amex Stadium

Komentarze

0 komentarzy

Loading...