Kibice Kolejorza pewnie cały czas liczą na to, że władze klubu zdecydują się na wykup przebojowego skrzydłowego. Luis Palma może kosztować naprawdę spore pieniądze, co stara się tłumaczyć właściciel Lecha Poznań. Jego zdaniem, sytuacja jest na dziś dosyć skomplikowana.
Piotr Rutkowski spotkał się z dziennikarzami w Ołomuńcu, gdzie Lech rozegrał swoje niedawne spotkanie z czeską Sigmą. Jego słowa w sprawie Honduranina cytuje „Głos Wielkopolski”: – My nie mamy się co zastanawiać nad Palmą. Obserwujemy go. Palma na początku miał bardzo dobry czas, końcówka była już nieco słabsza. Pod koniec maja podejmiemy decyzję. Wiemy, co musi się wydarzyć. Będziemy wiedzieć, jakie miejsce zajmiemy w lidze, co zrobimy w Lidze Konferencji i jak zakończy się Puchar Polski – wylicza kolejne zmienne właściciel Kolejorza.
Mówi się, że Luis Palma mógłby kosztować nawet cztery miliony euro, co dla klubowej kasy Lecha byłoby sporym obciążeniem.
Luis Palma zostanie w Poznaniu? „Czy to jest to, czy nie jest to?”
Nie da się ukryć, że rozważania dotyczą dużej kwoty i decyzja powinna być podjęta z przekonaniem, że klub jest naprawdę gotowy wydać tyle pieniędzy. Rutkowski wprost przyznaje też, że wiele zależy od dyspozycji samego piłkarza i jego dobra forma… niekoniecznie musi sprzyjać przeprowadzeniu transakcji na poziomie niższym niż wspomniane cztery miliony.
– Dylemat polega na tym, że im więcej będzie strzelał, tym mniejsze są szanse, bo Celtic nie będzie chciał zejść z ceny. Z kolei im mniej będzie strzelał, tym również szanse maleją, bo zaczniemy się zastanawiać, czy w ogóle sprowadzać go na stałe. Z Celtikiem rozmawiam na ten temat mniej więcej raz w miesiącu i generalnie nie ma na to większych szans – mówi Rutkowski.
Opcje są zatem dwie – Lech może kupić drogo albo wcale. A by być pewnym, że chce wydać na Palmę wielkie pieniądze, musi poczekać na rozwój wypadków w tym sezonie.
– Palma musi udowodnić, że jest wart tyle pieniędzy. Zadaje teraz pytanie: Palma zdobędzie osiem bramek i zrobi pięć asyst w lidze w tym sezonie. Czy to jest to, czy nie jest to? – zastanawia się właściciel Kolejorza.
A wy? Jaką decyzję podjęlibyście w tej sprawie?
Statystyki zawodnika (sezon) dostarczony przez Superscore
CZYTAJ WIĘCEJ O LECHU POZNAŃ NA WESZŁO:
- Przywódca mistrzów. Ishak znów był motorem napędowym Lecha
- Lech mógł zarobić za asystenta jak Raków za Papszuna. Nie chciał!
- Ci piłkarze odejdą z Lecha Poznań. Decyzja zapadła
fot. Newspix