Yeray Alvarez vs rak jąder. Wynik? 2-0
Kocham futbol za historie, które pisze. Sam nigdy nie chciałem być profesjonalnym piłkarzem – radość z goli strzelanych na podwórku zawsze mi wystarczała – ale inspirowałem się nimi od kiedy tylko pamiętam. Oczywiście inne wartości imponowały mi za dzieciaka i teraz, tylko schemat się nie zmienił. Śledzę losy zawodników czasem wręcz nietykalnych przez ich status oraz/lub odległość i cieszę się za każdym razem, gdy trafię na kogoś, dla kogo w piłce liczy się nie tylko komercyjny […]