Miało być na bogato, a Pogoń może zacząć ligę z Frączczakiem na szpicy
Kiedy wydawało się już, że Pogoń Szczecin osiągnęła względną stabilizację w linii ataku i nie będzie zmuszona płakać po nocach po oddanym do Chorwacji Łukaszu Zwolińskim (ha, ha), przed inauguracyjnym starciem z Miedzią ponownie nie ma czym straszyć z przodu. Albo inaczej, być może ponownie będzie musiała zagrać na szpicy Adamem Frączczakiem, który jest uniwersalny niczym sos jalapeno z Lidla, ale prochu na dziewiątce już raczej nie wymyśli. Inną alternatywą pozostaje Morten Rasmussen, który – wobec […]