Najchętniej wyszedłbym na dwór i zaczął się drzeć
– Po ostatnim meczu wróciłem do domu, wszystko było okej, ale obudziłem się z takim okropnym bólem głowy, że nie mogłem nawet wstać z łóżka. Żona kazała mi zmierzyć ciśnienie. Miałem 190 na 120. Wymioty. Myśleliśmy, że to jest od żołądka, że zjadłem coś złego. Ale minął jeden dzień, drugi, trzeci, pojechaliśmy na SOR i całe szczęście że była tam kumata pani kardiolog, bo normalnie daliby mi tabletki na nadciśnienie i puścili do domu. Ją jednak coś tknęło, […]