Rafa Nadal pokazał, że jest gotowy na Roland Garros
Dzisiejszy finał turnieju w Rzymie był trochę jak „Milczenie owiec”. Bo mecz – jak i film – był sam w sobie wybitny, okraszony mnóstwem znakomitych wymian i wspaniałych punktów. Zresztą zgodnie z oczekiwaniami. Ale już chwilę po jego zakończeniu pamiętaliśmy jedynie znakomitą grę Rafy Nadala. Tak jak po seansie „Milczenia…” w głowie tkwi psychopatyczny Anthony Hopkins. I nic to, że Novak Djoković zagrał świetnie (ośmielimy się stwierdzić, że równie […]