Puchar Ekstraklasy, czyli „pasztetowa”. Gdy chcieliśmy grać jak Anglicy
Kto nie był w środku zimy w Wodzisławiu czy Bełchatowie na Pucharze Ekstraklasy, ten nie zna życia. Taką legendę z ust do ust mogą podawać sobie kibice niektórych drużyn. Ci, którzy ponad dekadę temu decydowali się na takie wyprawy, zyskiwali +100 do rankingu wiernego kibica. Nic dziwnego – Puchar Ekstraklasy dorobił się łatki „Pucharu Pasztetowej”. Rozgrywek niepotrzebnych i niechcianych. Mimo że próbowano uatrakcyjnić go wysokimi nagrodami, nikt się nim […]