Zaostrzono przepisy i dzieci mogą walczyć dopiero od 4. roku życia
Muzyka pulsuje, świdruje i wkręca się w uszy. Jest przeraźliwie głośna, można by nawet powiedzieć, że męcząca. To nie żadne kawałki znane z polskich gal bokserskich, czy meczów siatkówki, żadne rockowe standardy, złote przeboje, wakacyjne hity. To specyficzny, tajski wynalazek, trochę w nim z folku, trochę z techno. Sprawia wrażenie, że gra coraz szybciej i szybciej, choć to tak naprawdę zapętlone kilkadziesiąt sekund, może minuta. Dla Europejczyka ten powtarzający się skowyt […]