Weszło z Monachium: Holenderski taniec pośród gwizdów
Wystarczy, że Holendrzy mają piłkę dłużej niż dziesięć sekund, a już zaczyna się buczenie. De Vrij podaje do Verbruggena? Cały sektor robi głośne „buuu”. Piłka wraca do bramkarza? Ponownie „buuu”, tylko dwa razy głośniej. Holendrzy raz jeszcze podają do golkipera? Kibice w żółtych koszulkach oburzają się co najmniej tak, jakby sędzia właśnie rabował ich z karnego. Kiedy Malen przyklepuje wynik na 3:0, w jego stronę lecą dziesiątki […]