Szczęścia więcej niż umiejętności, ale kluczowe trzy punkty zostają w Kielcach
W tej kolejce rozegrano tak wiele świetnych meczów, że choćby dla równowagi Korona – Ruch musiało obfitować w więcej zagrań komediowych, niż jakościowych. To się potwierdziło, bo po tragifarsie, która potrafiła zmusić Andrzeja Strejlaua do wezwania imienia pana Boga nadaremno („na litość boską!”), trzy punkty zgarnęła Korona. Gdyby Przybecki był piłkarzem, a nie lekkoatletą, być może ten mecz potoczyłby się inaczej. Ale że piłkarzem nie jest, a tylko bywa, to skończyło się jak się skończyło. […]