Kilku dziadków na Dzień Dziadka. Lepiej kopać piłkę, niż gnuśnieć na emeryturze
Kilka dekad temu temu raczej nie do pomyślenia było, żeby piłkarz kontynuował karierę grubo po trzydziestce. Uznawano, że taki staruszek nadaje się co najwyżej do gnuśnienia w domu i siedzenia przed telewizorem, a jedyny sport, jaki mógłby jeszcze uprawiać, to brydż. W ostatnich latach na najwyższym poziomie trafia się jednak coraz więcej, o zgrozo, nawet czterdziestokilkuletnich rodzynek. Dosłownie rodzynek — pomarszczonych i wysuszonych słońcem, ale nadal całkiem niezłych. Wszyscy wiecie o istnieniu Zlatana i Gigiego […]