630 minut bez utraty gola to już nie jest po prostu fart
Bardzo wymowny obrazek dla przebiegu spotkania Legii z Rangersami – doliczony czas gry, Artur Jędrzejczyk z pełnym impetem wjeżdża chirurgicznie czystym wślizgiem w przeciwnika i odbiera mu ochotę na dalszą grę w piłkę nożną, przynajmniej dziś wieczorem. O faulu rzecz jasna nie ma mowy. Sheyi Ojo długo nie podnosi się z murawy, a kapitan warszawskiej drużyny jeszcze dodatkowo nakręca siebie i swoich kolegów. Choć było już wtedy właściwie jasne, […]