“Rumunia będzie mistrzem świata”. Dzieci Hagiego wchodzą na scenę
Gheorghe Hagi zwariował, mówili w Konstancy. Najlepszy w dziejach piłkarz z tej strony Karpat miał wszystko, żeby prowadzić spokojne życie do końca swoich dni. Zamiast wygody i zbierania oklasków wybrał zainwestowanie niemal całego majątku w stworzenie od zera akademii, która ma dać Rumunii mistrzostwo świata. Piętnaście lat po wylaniu fundamentów zaczyna zbierać pierwsze owoce swojej pracy. Hagi mógł nucić jak Piotr Siara: nic już nie muszę. Nie kopał piłki […]