Alimenciarz bohaterem. Cóż, jakie MŚ, taki ich heros
Alimenciarz Enner Valencia bohaterem meczu otwarcia mistrzostw świata. Cóż, jaki mundial, taki jego heros, co to kiedyś udawał kontuzję, by meleksem czmychnąć ze stadionu przed goniącą go policją. Katar jako pierwszy gospodarz mistrzostw świata przegrał w meczu otwarcia. Miło. Po prostu. Za miliardowe przekupstwa. Za mundial w listopadzie i grudniu zorganizowany na środku pustyni, kosztem życia tysięcy migrantów-robotników. Za zakaz picia piwa. I nie, nie chodzi o to, że bez piwa to się nie da oglądać […]