Nawrocik: Depresja to ból, mrok i pasożyt. Myślałem tylko o końcu
Przeszedł cztery próby samobójcze. Raz znaleźli go z kablem i nożem w plecaku. Innym razem przedawkował leki. Ciął się szyjkami butelek i żyletkami. Krew lała się ciurkiem. I krzepła na przedramionach. Pokazuje blizny. Pokłute ręce. Nie spał całymi dniami. Próbował narkotyków. Pił dużo, bardzo dużo. Skłonność do alkoholizmu odziedziczył po ojcu, który jego dzieciństwo zamienił w horror. Teraz mówi, że depresja to ból, mrok i pasożyt. Dwie dekady temu potrafił […]