To nie mógł być dobry mecz, jeśli pierwsze skrzypce grał Klepczyński
Moglibyśmy was w ten miły wieczór poczęstować jakimś brawurowym, błyskotliwym tekstem zamykającym czwartą kolejkę Ekstraklasę. Moglibyśmy… Ale z dwóch powodów raczej tego nie zrobimy. Po pierwsze dlatego, że grały ze sobą Pogoń z Piastem. Po drugie (jakby już tamtego było mało) grały tak, że wszyscy obecni na stadionie i przed telewizorami momentami dostawali skrętu kiszek. Jeśli przegapiliście, a z jakichś niewyjaśnionych względów chcecie wiedzieć, jak w polskim wydaniu wygląda „typowy mecz walki”, […]