Reklama

Siemieniec pochwalił rywala. „Bardzo wymagający przeciwnik”

Mikołaj Duda

03 grudnia 2025, 17:13 • 3 min czytania 1 komentarz

Przed czwartkowym meczem Pucharu Polski, w którym o awans do ćwierćfinału powalczy Jagiellonia Białystok z GKS-em Katowice głos na konferencji prasowej zabrał Adrian Siemieniec. Mistrz Polski z 2024 roku nie szczędził pochwał pod adresem rywala. Odniósł się także do problemów w swoim zespole oraz porównał go do zeszłorocznej drużyny, która dotarła do ćwierćfinału Ligi Konferencji.

Siemieniec pochwalił rywala. „Bardzo wymagający przeciwnik”

– Tej drużyny, która grała w europejskich pucharach rok temu w większościowym układzie już po prostu nie ma. Ta drużyna jest inna personalnie i wielu piłkarzy, którzy przyszli w letnim okienku transferowym do nas, to nie mają doświadczenia gry co trzy, cztery dni i też dla nich te rzeczy są nowe. Oni się adaptują, my ich poznajemy, poznajemy ich organizmy, poznajemy ich możliwości do tak intensywnego grania i takiej objętości, więc z tym doświadczeniem no to jest różnie.

Reklama

– Więc z jednej strony mamy, z drugiej strony wiele rzeczy, szczególnie dla piłkarzy jest nowych, ale staramy się na bieżąco wnioski wyciągać, reagować, uczyć się tego i na pewno jesteśmy o wiele rzeczy mądrzejsi, niż byliśmy na początku tego sezonu – stwierdził Siemieniec cytowany przez portal TVP Sport.

Siemieniec skomplementował GKS Katowice. „Pojedziemy na mecz z bardzo wymagającym przeciwnikiem”

Trener Jagiellonii został zapytany, o to jakiego meczu spodziewa się w Katowicach i jaka jego zdaniem jest drużyna prowadzona przez Rafała Góraka.

– Pojedziemy do Katowic na bardzo trudny mecz z bardzo wymagającym przeciwnikiem, na bardzo wymagającym terenie. No i takiego meczu się trudnego spodziewamy, ale zrobimy wszystko, żeby wygrać i awansować dalej. To kolektywna drużyna, tak bym to ocenił. Największym komplementem w stronę trenera Góraka i drużyny GKS-u jest ich powtarzalność, jest ich stabilność, jest ich jasny sposób gry, który można jasno scharakteryzować. Oczywiście trybuny, które niosą zespół do zwycięstwa i wspierają ich bardzo mocno też będą ich atutem.

– Do tego myślę, że taka wewnętrzna aura wokół drużyny oddaje im w grze i w wynikach. Co nie zmienia faktu też, że mają w swoich szeregach kilku bardzo dobrych i bardzo groźnych zawodników, na których też indywidualnie będziemy musieli uważać.

Adrian Siemieniec wypowiedział się też na temat problemów w swoim zespole, przede wszystkim zmęczenia, spowodowanego grą na trzech frontach.

– Wiadomo, że na przestrzeni tak wielu spotkań są w naszym zespole spore wahania formy zawodników i to też dostrzegam, że oni mają swoje okresy, kiedy wyglądają bardzo dobrze. Potem jest sytuacja taka, że ten zawodnik, który wyglądał przed chwilą bardzo dobrze, ma troszkę słabszy moment i wtedy potrzebny jest zawodnik w jego miejsce, który ma teraz tę zwyżkę formy. Muszę to obserwować, muszę reagować, muszę zawodnikami rotować, bo w jedenastu nie jesteśmy w stanie grać skutecznie w trzech różnych rozgrywkach. Dlatego szerokość kadry jest tutaj bardzo ważna i to, żeby każdy był gotowy i w optymalnej dyspozycji w każdym momencie mógł pomóc drużynie.

Pierwszy gwizdek sędziego w starciu GKS-u Katowice z Jagiellonią wybrzmi na stadionie przy Nowej Bukowej 4 grudnia o 17:00.

Czytaj więcej na Weszło:

Fot. Newspix

1 komentarz

Legenda w rodzinie głosi, że piłka podobno towarzyszyła mu już podczas narodzin. Jego pierwsze wspomnienia sięgają do MŚ w Brazylii w 2014 roku, kiedy jako siedmiolatek z zafascynowaniem oglądał jak przyszły piłkarz Górnika Zabrze sięga po trofeum. 100% na 100% jego uwagi zajmuje polska piłka. Przy trzeciej godzinie monologu o rezerwowym Radomiaka jego słuchacze często tracą cierpliwość. We wtorek i środę zbiera siły przed czwartkowym wieczorem, spędzanym wspólnie z jego ulubioną Ligą Konferencji. Gdy ktoś się go zapyta o piłkarza o imieniu Lamine, to bez zawahania odpowie Diaby-Fadiga

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama