Klinsmann się rozmyślił: jednak nie chce budować wielkiej Herthy jako trener
Stabilizacja, dobra rzecz. Przyjść do pracy, wiedzieć, że twój kubek na kawę stoi w tym samym miejscu, że biurka nie przenieśli piętro wyżej, że komputer masz dalej ten sam, a nie nagle jakiś radziecki na korbkę. No i że szef jest ciągle jeden, chyba że go nie lubiłeś, to może być drugi, ale jak trzeci, czwarty, piąty, szósty, siódmy i zaraz ósmy, a pewnie i dziewiąty, to robi się problem. Tymczasem dokładnie taką wyliczankę może odpalić Krzysztof Piątek, […]
redakcja
• 3 min czytania
0