Jedno miejsce nad kreską i kolejka chętnych. Zaglądamy w szklaną kulę.
Już tylko szesnaście spotkań dzieli nas od momentu, w którym dowiemy się, kto osiągnął założony przed sezonem cel, a komu już do końca grania – że tak to ujmiemy – będzie mogło palić się w dupce. Z hukiem zamkną się wrota górnej ósemki, nie będzie już wstępu do miejsca, które jest marzeniem w zasadzie wszystkich ludzi związanych z danym klubem. Prezesów, bo obecność w nim jest gwarancją kolejnej telewizyjnej kroplówki. Trenerów, bo cel minimum na sezon […]
Piotr Tomasik
• 3 min czytania
0