Papszun wciąż w zawieszeniu. „Życie bywa dynamiczne”

Wojciech Piela

30 listopada 2025, 17:44 • 2 min czytania 11

Przyszłość Marka Papszuna w Rakowie Częstochowa wciąż pozostaje niepewna. Choć szkoleniowiec nie ogłosił oficjalnej decyzji, nie potwierdził również, że poprowadzi drużynę w następnym spotkaniu.

Papszun wciąż w zawieszeniu. „Życie bywa dynamiczne”
Reklama

Trener Rakowa nie ukrywa, że jego celem jest przeniesienie się do Legii Warszawa. Od chwili, gdy otwarcie wyraził chęć zmiany klubu, częstochowianie odnotowali dwie efektowne wygrane — 4:1 z Rapidem Wiedeń w Lidze Konferencji oraz 4:1 z Arką Gdynia w Ekstraklasie.

„Życie bywa dynamiczne”. Papszun wciąż w zawieszeniu

Niedzielny mecz był dla Papszuna wyjątkowy, ponieważ po raz 350. prowadził Raków jako pierwszy trener. Podczas konferencji prasowej zapytano go, czy zamierza doczekać kolejnego jubileuszu.

Reklama

— Fajna historia, trochę się tego nazbierało… Czy będzie następny mecz? Zobaczymy. Zamknęliśmy 350, może otworzymy 351… Nie wiemy, co przyniesie jutro, a tym bardziej środa. Życie bywa dynamiczne — sport również — odpowiedział Papszun, unikając jednoznacznej deklaracji.

W środę 3 grudnia Raków zmierzy się ze Śląskiem Wrocław w Pucharze Polski. Do końca roku drużynę czeka jeszcze pięć spotkań, a ostatnim z nich będzie potyczka z Omonią 18 grudnia w Lidze Konferencji.

Papszun objął Raków wiosną 2016 roku i od tego czasu napisał piękną historię, prowadząc go z trzeciej ligi aż do mistrzostwa Polski oraz dwukrotnego triumfu w Pucharze Polski.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

11 komentarzy

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama