Puszcza nie zepsuła tradycji fajnych szczecińskich domówek
Nie będziemy pastwić się nad Puszczą, zaczynając od gola Koulourisa z 36. minuty. Co tu można było zrobić – Grosicki zamiast kopnąć piłkę, prawie wystrzelił laczka w trybuny, czym “wystawił” futbolówkę koledze. Ten zaś nabił obrońcę, dosłownie zagrał w zbijaka, z czego miał wcale nie gorszą wystawkę na strzał. Jeśli kogoś za tę akcję obwiniać, może Abramowicza z Walskim, że w zarodku akcji za łatwo dali się rozklepać. Ale to tyle. No, może jednak […]
Kamil Warzocha
• 4 min czytania
22