Madera: – Każdy nosi w życiu swój krzyż. Mój jest wyjątkowo ciężki…
Już dwa razy miał złamaną nogę. Za pierwszym wyglądało to dramatycznie. Nawet gorzej, niż u Marcina Wasilewskiego. Za drugim – podczas operacji nabawił się gronkowca. Groziła mu amputacja. Znalazł się na dnie: i sportowym, i psychicznym. Teraz może zostać objawieniem rundy. Sebastian Madera. Nie słyszeliście o nim? To na pewno usłyszycie. Późno, bo późno, ale w końcu rozpoczyna karierę w ekstraklasie. – Czuję, że jestem w niezłej formie. Ciężko przepracowałem okres przygotowawczy i wierzę, […]
redakcja
• 7 min czytania
1