Reklama

Przyjechał, wyjechał. Czy piłkarz City zagra jeszcze w Ekstraklasie?

Szymon Janczyk

09 listopada 2025, 12:24 • 3 min czytania 18 komentarzy

Szok i niedowierzanie — piłkarz podatny na urazy złapał uraz i wypadł z gry. Josh Wilson-Esbrand zdążył pokazać się w Warszawie w meczu Radomiaka z Legią, lecz od tego występu za moment miną dwa miesiące. Uraz zmęczeniowy, który wtedy złapał, miał go wykluczyć z treningów na chwilę, tymczasem w Radomiu zdążyli nawet zmienić trenera, ale Anglika na zajęciach wciąż nie widać.

Przyjechał, wyjechał. Czy piłkarz City zagra jeszcze w Ekstraklasie?

Josh Wilson-Esbrand nie tylko nie trenuje z Radomiakiem, lecz nie ma go nawet w Polsce. Były młodzieżowy reprezentant Anglii wrócił do Manchesteru City, ale wkrótce ma ponownie pojawić się w Radomiu. Nie na długo, bo zaraz z powrotem będzie się zbierał na Wyspy Brytyjskie. Jak wygląda jego sytuacja i dlaczego jest tak skomplikowana?

Reklama

Ekstraklasa. Josh Wilson-Esbrand z Radomiaka leczy kontuzję w Manchesterze City

Pierwsze sygnały mówiły, że Josh Wilson-Esbrand wróci do treningów za parę tygodni, nadrobi braki i w momencie, w którym jesteśmy obecnie, będzie na powrót hasał po murawie. Radomiak wysłał go na badania, po których werdykt był prosty – uraz to nic poważnego, kwestia zbyt dużych obciążeń, pełnego meczu, po krótkim okresie treningów z zespołem. Z wypożyczeniami, zwłaszcza z takich drużyn, problem jest jednak taki, że decydujące zdanie ma klub macierzysty.

W Manchesterze City też wrzucili na bęben problemy Josha Wilsona-Esbranda i stwierdzili, że jeśli szybko wróci do gry, to tylko pogorszy swoją sytuację. Ściągnięto go więc do Anglii, gdzie od kilku tygodni dochodzi do zdrowia, korzystając z warunków, które City zapewnia wszystkim kontuzjowanym zawodnikom, którzy kręcą się przy pierwszym zespole. Goncalo Feio przed swoim trenerskim debiutem mówił:

— Miałem okazję rozmawiać z nim dość długo. Praca Josha jest raportowana do naszego sztabu medycznego. Jego kontuzja jest, można powiedzieć, wyleczona, natomiast, żeby się nie odnowiła, musi solidnie wzmocnić struktury mięśni. Jeżeli chcielibyśmy zaryzykować, to teraz byłby doprowadzony do gry, ale z ryzykiem, że stracimy go na dłuższy okres. Wierzę, że w przerwie na kadrę zawita do nas z powrotem. Nie jest całkowicie poza procesem, bo będzie miał odprawy, feedback na Zoomie, żeby widział, co się dzieje w drużynie, co chcemy grać. To nie to samo, co trening, ale buduje to proces, relacje, żeby nie zaczął od zera.

Chwalił go Pep, był nadzieją Man City. Jak Wilson-Esbrand trafił do Polski?

Jak wynika z informacji Weszło, wszystko wskazuje na to, że Josh Wilson-Esbrand po przerwie na kadrę będzie dostępny do gry i będzie mógł pomóc Radomiakowi w spotkaniach z Lechem Poznań, Górnikiem Zabrze oraz Pogonią Szczecin. Ciekawe jest też to, co czeka Anglika po zakończeniu rundy jesiennej w Ekstraklasie. Słyszymy, że Wilson-Esbrand wróci do Manchesteru City i będzie trenował z pierwszym zespołem do momentu rozpoczęcia przygotowań do drugiej części sezonu w Radomiu.

Anglik otrzyma rzecz jasna krótki urlop, ale wszyscy zgodnie stwierdzili, że powinien skorzystać z faktu, że w Premier League przerwa zimowa, którą znamy z Polski, nie istnieje i pracować nad formą na wiosnę. Radomiak na początku stycznia uda się na zgrupowanie do Portugalii. W klubie panuje wiara, że po przepracowaniu przygotowań z zespołem Josh Wilson-Esbrand się rozkręci i urazy nie będą mu dokuczały. O to może być jednak trudno, bo obrońca na przestrzeni dwóch lat z powodu kontuzji stracił już trzydzieści trzy spotkania.

WIĘCEJ O RADOMIAKU RADOM NA WESZŁO:

SZYMON JANCZYK

fot. FotoPyK

18 komentarzy

Nie wszystko w futbolu da się wytłumaczyć liczbami, ale spróbować zawsze można. Żeby lepiej zrozumieć boisko zagląda do zaawansowanych danych i szuka ciekawostek za kulisami. Śledzi ruchy transferowe w Polsce, a dobrych historii szuka na całym świecie - od koła podbiegunowego przez Barcelonę aż po Rijad. Od lat śledzi piłkę nożną we Włoszech z nadzieją, że wyprodukuje następcę Andrei Pirlo, oraz zaplecze polskiej Ekstraklasy (tu żadnych nadziei nie odnotowano). Kibic nowoczesnej myśli szkoleniowej i wszystkiego, co popycha nasz futbol w stronę lepszych czasów. Naoczny świadek wszystkich największych sportowych sukcesów w Radomiu (obydwu). W wolnych chwilach odgrywa rolę drzew numer jeden w B Klasie.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama