Fiorentina wreszcie wygrała! Asysta Piotrowskiego nie pomogła [WIDEO]

Wojciech Piela

21 grudnia 2025, 21:44 • 2 min czytania 0

Fiorentina w końcu doczekała się pierwszego ligowego zwycięstwa w tym sezonie, i to w imponującym stylu. Zespół z Florencji rozgromił Udinese 5:1, sprawiając swoim kibicom prawdziwy świąteczny prezent.

Fiorentina wreszcie wygrała! Asysta Piotrowskiego nie pomogła [WIDEO]
Reklama

Drużyna, która od tygodni znajdowała się w fatalnej sytuacji i była uznawana za jednego z głównych kandydatów do spadku, przed tym spotkaniem miała na koncie zaledwie sześć punktów po piętnastu kolejkach. Tym razem jednak wszystko ułożyło się dla niej idealnie.

Asysta Piotrowskiego nie pomogła. Fiorentina wreszcie wygrywa!

Już w 7. minucie goście stracili Madukę Okoye, który obejrzał czerwoną kartkę. Fiorentina natychmiast wykorzystała grę w przewadze i jeszcze przed przerwą zdobyła trzy bramki. Na listę strzelców wpisali się Rolando Mandragora, Albert Gudmundsson oraz Cher Ndour.

Reklama

Po zmianie stron gospodarze nie zwolnili tempa. Czwartą bramkę dołożył Moise Kean. Udinese odpowiedziało jedynie honorowym trafieniem Oumara Soleta w 66. minucie, przy którym świetnie asystował Jakub Piotrowski, zagrywając efektowną piętą. Radość gości nie trwała jednak długo — chwilę później Kean ponownie pokonał bramkarza i ustalił wynik meczu.

Piotrowski rozegrał pełne 90 minut, a w drugiej połowie, w 65. minucie, na murawie pojawił się również Adam Buksa.

Mimo wysokiej wygranej Fiorentina wciąż zamyka ligową tabelę, ale zmniejszyła dystans do bezpiecznej strefy do pięciu punktów. Udinese po porażce zajmuje jedenaste miejsce.

Przypomnijmy, że Włosi są potencjalnym rywalem Jagiellonii w rundzie play-off o miejsce w 1/8 finału Ligi Konferencji. Ekipa z Białegostoku może również trafić na chorwacką Rijekę. Losowanie odbędzie się 16 stycznia.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

 

0 komentarzy

Uwielbia sport, czasem nawet próbuje go uprawiać. W przeszłości współtworzył legendarne radio Weszło FM, by potem oddawać się pasji do Premier League na antenie Viaplay. Formaty wideo to jego żywioł, podobnie jak komentowanie meczów, ale korzystanie z języka pisanego również jest mu niestraszne. Wytężone zmysły, wzmożona czujność i mocne zdrowie – te atrybuty przydają mu się zarówno w pracy, jak i życiu codziennym. Żyje nadzieją na lepsze jutro słuchając z zamiłowaniem utworów Andrzeja Zauchy czy Krzysztofa Krawczyka – bo przecież bez przeszłości nie ma przyszłości.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama