Reklama

Dawidowicz od lipca nie ma klubu. Odrzuca oferty

Jakub Radomski

Opracowanie:Jakub Radomski

10 października 2025, 17:54 • 2 min czytania 17 komentarzy

Paweł Dawidowicz ciągle nie ma klubu. Reprezentant Polski najpierw opuścił Hellas Werona i podpisał umowę z beniaminkiem najwyższej ligi w Arabii Saudyjskiej. Tam jednak nawet nie zadebiutował, nagle odszedł. W ostatnich dniach, jak informują włoskie media, Dawidowicz odrzuca oferty drużyn z Serie B, bo chciałby grać na najwyższym szczeblu.

Dawidowicz od lipca nie ma klubu. Odrzuca oferty

Polak był zawodnikiem Hellasu w latach 2018-2025. Ostatnie spotkanie rozegrał w maju, następnie odszedł z drużyny. Było pewnym zaskoczeniem, że podpisał kontrakt z saudyjskim Al-Hazem, beniaminkiem tamtejszej ligi. Miał w nowym klubie inkasować 1,3 miliona euro rocznie. Jeszcze większym zaskoczeniem była informacja, że po kilku tygodniach rozwiązał umowę i opuścił Arabię. Powodem miały być kwestie rodzinne.

Reklama

Paweł Dawidowicz wciąż nie ma klubu. Odrzuca oferty z Włoch

Gdzie może zagrać Dawidowicz? Najpierw mówiło się o zainteresowaniu Sampdorii, która występuje na drugim szczeblu. Teraz „Gazzetta del Mezzogiorno” informuje, że po Polaka zgłosili się działacze Bari. Dawidowicz nie chciał jednak podpisywać umowy z jedną ze słabszych ekip w Serie B.

Polak występuje we Włoszech od 2017 roku. Przed Hellasem był piłkarzem Palermo. W Serie A rozegrał 139 meczów. Jest też 17-krotnym reprezentantem Polski. Ostatni raz zagrał w kadrze w spotkaniu przeciwko Chorwacji (3:3) w październiku ubiegłego roku, kiedy opuścił boisko w 38. minucie z powodu kontuzji.

Fot. Newspix.pl 

WIĘCEJ O REPREZENTACJI POLSKI NA WESZŁO:

17 komentarzy

Bardziej niż to, kto wygrał jakiś mecz, interesują go w sporcie ludzkie historie. Najlepiej czuje się w dużych formach: wywiadach i reportażach. Interesuje się różnymi dyscyplinami, ale najbardziej piłką nożną, siatkówką, lekkoatletyką i skokami narciarskimi. W wolnym czasie chodzi po górach, lubi czytać o historiach himalaistów oraz je opisywać. Wcześniej przez ponad 10 lat pracował w „Przeglądzie Sportowym” i Onecie, a zaczynał w serwisie naTemat.pl.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Piłka nożna

Reklama
Reklama