Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY
Czasem łapię się na tym, że nie ma już zbyt wielu tematów, które mogłyby zaciekawić górne trzy procent. Niewiele tego, ligę może obejrzeć każdy w stu powtórkach i do tego niemal każdą, felietonistów nam się cudownie namnożyło (a papier cierpliwy, ale i kiedyś grafomania kwitła, a Atlas był jeden), informacje są na pstryknięcie. Ale czasem pstrykasz, pstrykasz i klikasz, a tu nic. Pustka. Białe kartki. Historie wyprane z historii. Niedawno – po serii zamachów […]
redakcja
• 6 min czytania
3