Reklama

Felietony i blogi

Niewydrukowana tabela

Co za kolejka w wykonaniu arbitrów – w pięciu meczach zmieniamy wynik!

Kolejka w kolejkę załamujemy ręce nad postawą arbitrów i, niestety, miniony weekend nie przyniósł tu żadnej poprawy. Panowie z gwizdkiem znowu byli pierwszoplanowymi postaciami swoich meczów, i to wcale nie w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Zastrzeżenia mamy co do pięciu spotkań, czyli – jakkolwiek spojrzeć – większości. Chociaż sami przyznajemy, że niektóre sytuacje były naprawdę trudne do interpretacji. Zacznijmy od tematu minimalnego spalonego, który mogliśmy przerobić w dwóch sytuacjach – Zachary w meczu […]
redakcja
3 min czytania
0
Co za kolejka w wykonaniu arbitrów – w pięciu meczach zmieniamy wynik!
Reklama
Kozacy i badziewiacy

Groźny dla rywali, niebezpieczny dla kolegów

– Nie wiem, co w niego wstąpiło. To był jego fatalny występ – komentował na gorąco Czesław Michniewicz. My powiedzielibyśmy więcej – już w tunelu na Dalibora Plevę powinien czekać lekarz z kaftanem bezpieczeństwa, bo nie dość, że przeciwko Koronie okazał się być zagrożeniem zdrowia dla rywali, to jeszcze skutecznie sabotował swój zespół, najpierw darując przeciwnikom karnego, a później łapiąc czerwoną kartkę, w obu przypadkach powalając bez większego sensu Pyłypczuka. Doprawdy, nie wiemy, […]
redakcja
2 min czytania
0
Groźny dla rywali, niebezpieczny dla kolegów
Cały na biało

Wojciech Łazarek: – Cały świat pije. Tylko że odróżniają konia od słonia i Jana od dzbana

Dlaczego piłkarzy w Sudanie pogryzły aligatory? Czy polskim zawodnikom należy zapewnić jeszcze Murzynkę, by ich smyrała po jajach? Jak można zhańbić jedną z czterech żon prezesa egipskiego klubu? W dzisiejszym odcinku „Całego na biało” Wojciech Łazarek. Mistrz bon-motów, powiedzonek, barwnego języka.  Kiedyś powiedział pan, że praca trenera niekiedy jest jak całowanie tygrysa w dupę – przyjemność żadna, a ryzyko duże. Pocałowałby pan jeszcze raz tygrysa […]
redakcja
18 min czytania
0
Wojciech Łazarek: – Cały świat pije. Tylko że odróżniają konia od słonia i Jana od dzbana
Felietony i blogi

Hej Legio, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło

Gdybym miał zdiagnozować największe nieszczęścia, jakie dotknęły Legię na początku bieżącego sezonu, wymieniłbym trzy aspekty – problem na trybunach, problem z trenerem, problem z szatnią. Najbardziej oczywistym skutkiem takiego stanu rzeczy były fatalne wyniki, chwilowy brak jakichkolwiek perspektyw na poprawę oraz wizerunkowy strzał w kolano, przy okazji narażający klub na ogromne straty finansowe. Kulminacja problemów nastąpiła w meczu z Borussią Dortmund, w którym obserwowaliśmy pełen obraz nędzy i rozpaczy, i to na wszystkich trzech […]
redakcja
6 min czytania
0
Hej Legio, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło
Reklama
Felietony i blogi

Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI

Długo przygoda Legii z Ligą Mistrzów przypominała brawurowo poprowadzony komediodramat. Pisałem kiedyś: wypisz wymaluj „Wesele” Smarzowskiego – krezus Wiesiek Wojnar żeni córę, kupuje Audi, a kończy na bruku z odstrzelonym palcem. Wczorajszy mecz naturalnie całkowicie burzy tę interpretację. Teraz jest to historia rodem z pogodnej hollywoodzkiej papki, letniego PG-13, znacie to wszyscy: dziewczyny go nie chciały, ale wziął się za siebie, zrobił parę pompek, dał się ugryźć zmutowanemu […]
redakcja
7 min czytania
0
Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Felietony i blogi

Krzysztof Stanowski po meczu: legioniści odzyskali godność

Punkt – miło zdobyć. Łączącą się z tym punktem kasę – fajnie zobaczyć na koncie. Ale tak naprawdę Legia wywalczyła w środę coś znacznie ważniejszego: szacunek. Była w tym sezonie wielokrotnie wykpiwana, z reguły słusznie. Zastanawiano się, czy będzie najgorszą drużyną w historii fazy grupowej Ligi Mistrzów – i były ku takim rozważaniom podstawy. Każdy jej występ w Champions League uaktywniał różnej maści żartownisiów – nie bez przyczyny. Aż tu nagle […]
redakcja
2 min czytania
0
Krzysztof Stanowski po meczu: legioniści odzyskali godność
Felietony i blogi

Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ

Minęło pięć lat od pamiętnej wojny rządzącej wówczas Platformy Obywatelskiej ze „stadionową przestępczością zorganizowaną”. Bój, którego twarzą stał się przede wszystkim Donald Tusk rozpoczął się od machania szablą po wbiegnięciu przez kibiców na murawę w Bydgoszczy po finale Pucharu Polski i trwał jeszcze długo po Mistrzostwach Europy, które według wielu miały być najistotniejszą przyczyną zwiększenia kar dla fanatyków. O dziwo, w tym sporze spora część środowiska piłkarskiego była […]
redakcja
4 min czytania
0
Jak co środę… JAKUB OLKIEWICZ
Reklama
Felietony i blogi

Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI

W Gdyni zabawa w dwa ognie, przy czym nazwę tych igraszek – a szczególnie słowo „ogień” – należy traktować dosłownie. Wystarczy napisać, że temperatura palącej się racy wynosi około 1600 stopni Celsjusza. Tylko wyjątkowy imbecyl, intelektualny ukwiał, generalnie – cytując klasyka – gówno w błyszczącym dresie może uznać, że rzucenie takim przedmiotem w tłum ludzi jest dobrym pomysłem. Tym razem tak się szczęśliwie złożyło, […]
redakcja
4 min czytania
0
Jak co wtorek… KRZYSZTOF STANOWSKI
Niewydrukowana tabela

W rzeczywistości: Lechia +2. A powinno być: Jagiellonia +5

Czternasta kolejka Ekstraklasy powinna zostać zapamiętana na długo, bo jest jedną z nielicznych w tym sezonie, w których sędziowie ani razu nie zmusili nas do odejmowania lub dodawania punktów. Błędów owszem nie uniknęli, ale z pewnością nie były to pomyłki z gatunku tych wypaczających końcowy wynik. Najbardziej niepokoi dołek formy Szymona Marciniaka, czyli arbitra, o którego dotychczas byliśmy najbardziej spokojni. Nasz międzynarodowy sędzia oraz jego asystenci po raz kolejny popełnili poważny błąd. Tym […]
redakcja
2 min czytania
0
W rzeczywistości: Lechia +2. A powinno być: Jagiellonia +5
Kozacy i badziewiacy

Kto najwięcej traci, ten spada. A w Kielcach mają tylko jednego obrońcę

Śmialiśmy się kiedyś z Cracovii, że przyczyną jej miernych wyników jest nowatorski system gry „Pilarz-5-2”. Przez ostatnie lata to właśnie ta „znikająca” na czas meczu formacja defensywna Pasów stała się synonimem obrony tak beznadziejnej jak tylko się da, tak słabej, że bramkę strzeliłaby jej nawet ekipa LZS-u Chrząstawa z prezesem Kwaśniakiem na szpicy. I choć parodystów w ekstraklasowych obronach jest na pęczki, długo nie mogliśmy się doczekać alternatywy dla tamtego zestawienia […]
Piotr Tomasik
3 min czytania
0
Kto najwięcej traci, ten spada. A w Kielcach mają tylko jednego obrońcę
Reklama
Felietony i blogi

Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY

Tak wielu nas było, tak wielu ubyło. Nie chcę nikogo wzruszać, ale każda wyprawa na cmentarz i te tysiące mijanych grobów dają do myślenia. Jak ulotne to nasze życie. Piłkarze mają gorzej. Bo oni – umierają za życia. Zazwyczaj każdy gol może być tym ostatnim, a gol piękny – takim będzie na pewno. Udana kiwka, niezapomniana – zdarzy się raz tylko, podobnie jak ważny i zwycięski mecz. Potem zostaje […]
redakcja
2 min czytania
0
Jak co poniedziałek… PAWEŁ ZARZECZNY
Stranieri

Skorupski zatrzymuje Romę, Teo najlepszym strzelcem w Belgii

Nie będziemy ściemniali, tylko napiszemy wprost: przyzwyczailiśmy się. Przyzwyczailiśmy się, że tak jak każdy piłkarski weekend ma swoich bohaterów, to w czołowych europejskich ligach znajduje się wśród nich przynajmniej jeden Polak. Tym razem Teodorczyk objął prowadzenie w klasyfikacji strzelców ligi belgijskiej, Skorupski zatrzymał Romę, Glik trafił dla Monaco, a Lewandowski przełamał się dwoma golami i asystą! 1. 481 minut – tyle czasu na gola w Bundeslidze […]
Piotr Tomasik
5 min czytania
0
Skorupski zatrzymuje Romę, Teo najlepszym strzelcem w Belgii
Cały na biało

Śmiałem się, że gdybym widział, po takich treningach robiłoby mi się ciemno przed oczami

Mam dla ciebie mały test. Idąc jutro do szkoły lub pracy zamknij oczy na dziesięć sekund. Trochę ciężko się poruszać, prawda? A co, jeśli miałbyś w takich okolicznościach rozegrać… mecz piłkarski? Niemożliwe? A jednak funkcjonują w Polsce dwie ekipy, które uprawiają sport znany jako blind football. Spotykają się regularnie, nakładają specjalne gogle na oczy i biegają po boisku otoczonym ochronnymi bandami. Nasłuchują piłki (ma w sobie […]
redakcja
24 min czytania
0
Śmiałem się, że gdybym widział, po takich treningach robiłoby mi się ciemno przed oczami
Reklama
Felietony i blogi

Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI

– Wujku, co to ten Milan? – pyta cię znad Bravo Sportu wchodzący na stojąco pod stół kibic Manchesteru City. Nesta kojarzy mu się tylko z Nestea, Seedorf z lekarstwem na kaszel. I nie ma co się dziwić: czasy, gdy Milan wymieniało się jednym tchem z Barcą, Bayernem, Realem, wydają się odległe jak czasy świetności Just5 i Odry Wodzisław. Rossoneri wypadli z imprezy VIP-ów przez zsyp na śmieci. Wikłali się w stawki poniżej ich godności, […]
redakcja
7 min czytania
0
Jak co czwartek… LESZEK MILEWSKI
Kozacy i badziewiacy

Peszko – już niemal stały bywalec ekstraklasowych kozaków

Piotr Ćwielong i Sławomir Peszko. Oto obaj zawodnicy, którzy w mniejszym bądź większym stopniu odcisnęli piętno na polskiej piłce. Jeden mówił, że w niedzielne popołudnie pogoda nie sprzyja do gry, drugi – naprawdę sporo zdążył nawywijać poza boiskiem. A na boisku? Ćwielong odbił się od ściany w drugiej lidze niemieckiej, Peszko – i klubowo, i reprezentacyjnie wszedł poziom wyżej, ale też zazwyczaj był brutalnie weryfikowany. Obaj do Polski wrócili – tak, […]
Piotr Tomasik
2 min czytania
0
Peszko – już niemal stały bywalec ekstraklasowych kozaków
Reklama