W dzisiejszej „Bramie dnia” wspominamy dwie bramki, którymi zachwyciła nas Ekstraklasa na starcie poprzedniego sezonu. Jeden ze zdobywców – Kacper Kozłowski, już wyfrunął z naszej ligi. Wszystko stało się jednego dnia – 25 lipca 2021 roku. Zapraszamy do kolejnego głosowania wraz z naszymi partnerami z Gatigo.
MICHAŁ CHRAPEK VS RAKÓW CZĘSTOCHOWA (25.07.2021)
Na inaugurację sezonu 2021/22 ekstraklasowicze nie rozpieszczali kibiców przez pierwsze dwa dni. W piątek i sobotę padło tylko siedem goli w pięciu meczach. Drużyny zaczęły się jednak rozkręcać w niedzielę, która przypadła na 25 lipca. Z wysokiego C zaczął Piast Gliwice, a konkretnie Michał Chrapek. Już w piątej minucie popisał się fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego. Po nim Piastunki prowadziły w meczu z Rakowem Częstochowa. Finalnie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:3.
KACPER KOZŁOWSKI VS GÓRNIK ZABRZE (25.07.2020)
Uderzenie Chrapka było pokazem precyzji i siły uderzenia. W ostatnim niedzielnym meczu 1. kolejki zobaczyliśmy jeszcze jedną piękną bramkę, ale jej styl różnił się od strzału pomocnika Piasta. Autorem tego trafienia był Kacper Kozłowski. Pozyskany pół roku później przez Brighton za 11 mln euro skrzydłowy popisał się fantastyczną akcją indywidualną. Minął kilku piłkarzy Górnika Zabrze, wbiegł w pole karne i plasowanym uderzeniem umieścił piłkę w okienku bramki Grzegorza Sandomierskiego. Poezja, za którą Mewy sporo wydały. Na razie Kozłowski nie zdołał się przebić na Zachodzie, ale w Ekstraklasie pozostawił po sobie dobre wrażenie. Portowcy wygrali spotkanie 2:0, a finalnie zakończyli sezon na trzecim miejscu.
Otwieramy głosowanie!