Reklama

Krychowiak, Krychowiak. Na razie dominują zachwyty, ale…

redakcja

Autor:redakcja

13 sierpnia 2014, 13:43 • 3 min czytania 0 komentarzy

Gdyby w Hiszpanii istniały przypadki, to nazwisko „Krychowiak” byłoby właśnie jednym z najczęściej odmienianych słów. Dziennikarze zajmujący się Sevillą piszą dziś w zasadzie o dwóch zawodnikach. Wszyscy chwalą Beto i Fazio za świetny występ z Realem, natomiast na czynniki pierwsze rozkładają Denisa Suareza i el polaco. Jakie pierwsze wnioski? Pierwsze są bardzo pozytywne, ale im bardziej zagłębimy się w lekturę analiz, tym częściej zaczniemy zauważać, że nawet dociekliwi Hiszpanie dostrzegli główne mankamenty reprezentanta PZPN. Który – jakby to delikatnie ująć? – Rakiticiem nigdy nie zostanie…

Krychowiak, Krychowiak. Na razie dominują zachwyty, ale…

Krychowiak przechodząc do Sevilli na własne życzenie wpakował się w bardzo duże buty. Kto wie – być może nawet za duże. Opinie za jego wczorajszy występ są jednoznacznie pozytywne, Polak świetnie wywiązał się z roli defensywnego pomocnika, po przerwie sporo też dawał w ofensywie, ale – choć brzmi to absurdalnie – to, co wystarczyło na Real, nie musi wystarczyć na kilkanaście innych drużyn La Liga. – Krychowiak był bardziej widoczny przy powstrzymywaniu ataków niż ich kreowaniu. Nie ryzykował gry piłką. Mimo że dobrze nad nią panuje, częściej oddawał ją wzdłuż boiska zamiast otwierać grę. Nie licząc strzału z końcówki meczu za rzadko zbliżał się do pola karnego rywali – czytamy w dzisiejszym „Estadio Deportivo”. – Krychowiak dobrze pracuje, ale nie daje tego, co dawał M’Bia. Sevilla potrzebuje kogoś, kto zapewni równowagę. Pięciu broni, pięciu atakuje – napisał Jose Antonio Vega, hiszpański dziennikarz.

Takie opinie to jednak zdecydowana rzadkość. Większość komentatorów skupia się na pojedynczym występie byłego pomocnika Reims i nie wybiega w przyszłość. Realu zatrzymać się nie udało, ale Krychowiak pokazał coś, co każdemu kibicowi na początku musi zaimponować. Po prostu zostawił serce na boisku. – Ta liga zyskała bardzo wiele dzięki transferom Krychowiaka, Jamesa, Kroosa i Denisa Suareza. Ale naprawdę bardzo, bardzo wiele – zachwyca się Ricardo Pinilla z kolumbijskiego radia, a to spory komplement. Wielu piłkarzy po zestawieniu w jednej linii z Jamesem i Kroosem mogłoby spokojnie zakończyć karierę… Abel Rojas z „Ecos del Balón” dodaje: – Widzę, że Krychowiak ma 24 lata. Bardzo młody, jak na środkowego pomocnika. Warto go śledzić. W trakcie przygotowań do sezonu spisał się bardzo pozytywnie. – Można wyciągnąć wiele pozytywnych wniosków z tego meczu. Przede wszystkim Denis i Krychowiak byli genialni – ocenia Angel Aguado z „El Desmarque”.

„Marca”, najbardziej poczytny sportowy dziennik, oceniła Polaka na “szóstkę” w skali 1-10. Tak jak Weszło. Wyższe noty dała jedynie wspomnianym Fazio i Beto. – W swoim pierwszym meczu zostawił dobre wrażenie. Lepiej wywiązywał się z defensywnych zadań niż z piłką przy nodze, ale dobrze zrozumiał pomysł na grę Unaia Emery’ego – czytamy w uzasadnieniu, z którym zgadza się Edu Bustos z telewizji La Sexta. – Wiele ludzi dopiero teraz odkrywa Krychowiaka. Tych, którzy obserwują go dłużej, nie zaskakuje jego rozwój. To kawał piłkarza.

Nam natomiast, jakkolwiek potoczy się dalszy rozwój Krychowiaka, zostanie w głowie przede wszystkim jedno zagranie…

Reklama

Najnowsze

Hiszpania

Hiszpania

Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Patryk Stec
10
Polowanie na czarownice w Realu Madryt. Kto jest winny?

Komentarze

0 komentarzy

Loading...