Kilka dni temu dziennik Il Secolo XIX informował o możliwym hitowym transferze Jagiellonii Białystok. Według Włochów Przemysław Wiśniewski ze Spezii miał wrócić do Ekstraklasy, a Duma Podlasia miała złożyć za niego rekordową ofertę. Dyrektor sportowy klubu z Serie B odniósł się do tej plotki.
Wiśniewski w Jagiellonii – czy to możliwe?
Il Secolo XIX to włoska gazeta wydawana w Genui. Zajmuje się sprawami dotyczącymi Ligurii, w tym także sportem. Głównie skupia się na Genoi, Sampdorii i właśnie Spezii. Już w przeszłości włoskie źródło informowało o możliwych ruchach Polaków. Były newsy o zainteresowaniu Barcelony Krzysztofem Piątkiem czy transferze Arkadiusza Recy do FC Koeln (co nie mogło dojść do skutku przez zakaz transferowy nałożony na niemiecki klub).
Włoskie Il Secolo XIX rzuciło w eter informację o tym, że Arkadiuszem Recą interesuje się Union Berlin i FC Koeln. To już niestety wpadło w nasze media.
Jest jedno ale. FC Koeln ma zakaz transferowy i taki transfer nie byłby do zrealizowania. Tego nikt widzę nie zweryfikował. 😉
— Tomek Hatta (@Fyordung) May 14, 2024
Niedawno opublikowano jednak nową informację – Jagiellonia Białystok miała złożyć ofertę za Przemysława Wiśniewskiego opiewającą na dwa miliony euro, co byłoby rekordem transferowym klubu. Według Il Secolo XIX, Jagiellonia, której relacje ze Spezią są bardzo dobre po wcześniejszych transakcjach z Joao Moutinho czy Aurelienem Nguiambą – miała zaoferować pieniądze oraz procent od przyszłej sprzedaży. Media sugerowały, że historia reprezentanta Polski w Spezii dobiega końca, a oferta jest poważnie rozważana przez dyrektora sportowego Stefano Melissano.
Wielu traktowało tę plotkę z przymrużeniem oka. Białostoczanie nie słyną bowiem z wydawania dużych sum na pojedynczych piłkarzy.
„Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych ofert”
Do plotki odniósł się również sam Melissano po sobotnim meczu Spezii z Pescarą.
– Wiśniewski nigdy nie prosił nas o odejście. Plotki pojawiają się, ponieważ jest dobrym zawodnikiem, gra w Serie B i regularnie występuje w reprezentacji. Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych ofert. Chłopak cierpi z powodu tego, że tyle się o nim mówi; jest bardzo wrażliwy. Zależy mu na Spezii i powtarzam – nie prosił nas o odejście – zaznaczył Melissano.
Niby kibice Jagiellonii mogą teraz odetchnąć z ulgą, że nastąpiło zdementowanie plotek, ale trzeba odnotować jeszcze jedną rzecz. We wrześniu Przemysław Wiśniewski na pytanie, czy istnieje jeszcze temat potencjalnego transferu, odpowiedział tak:
– Nie istnieje. Praktycznie wszystkie bramki się zamknęły. Liczyłem mocno, że coś się wydarzy, ale mój klub robił problemy. Nie chcieli mnie za bardzo puścić. Mimo, że do końca kontraktu zostały tylko dwa lata, kwota transferowa jest dość wysoka – mówił w rozmowie z TVP Sport, zaprzeczając słowom dyrektora sportowego.
W bieżącym sezonie Wiśniewski rozegrał 17 meczów w barwach Spezii. Jego klub zajmuje obecnie 15. miejsce w tabeli Serie B z dorobkiem 17 punktów po 18 spotkaniach.
CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:
- Widzew może pozyskać pomocnika z lidera ligi. Ma konkurenta
- Niewypał transferowy chce opuścić Raków
- Legia zainteresowana obrońcą. Powalczy z innym polskim klubem
- Media: Wisła Płock chce pomocnika ze Szwecji
Fot. Newspix