Powrót Imada Rondicia na polskie boiska miał być dla niego szansą na odbudowę formy. Tak się jednak nie stało – wiele wskazuje na to, że przygoda bośniackiego napastnika z Medalikami zakończy się zaledwie po kilku miesiącach. Jak donoszą niemieckie media, 26-latek chce opuścić Raków Częstochowa.
Jeszcze nie tak dawno, bo w rundzie jesiennej sezonu 2024/25, Rondić był jedną z rewelacji ligi. Wtedy w barwach Widzewa Łódź zdobył dziewięć bramek i zanotował dwie asysty w 18 spotkaniach ligowych. Takie liczby zaowocowały transferem do wówczas drugoligowego niemieckiego FC Koeln.
Totalny niewypał Rakowa może odejść z klubu
Kozły wywalczyły awans do Bundesligi, choć wkład Bośniaka w ten sukces nie był duży. Napastnik rozegrał dziewięć meczów, czterokrotnie pojawiał się w wyjściowym składzie i strzelił jednego gola. Bramka ta była jednak istotna, bo pomogła pokonać Paderborn 2:1, który także liczył się w walce o awans.
Welcome to the most beautiful city in Germany, Imad Rondić! 🔴⚪️ #effzeh pic.twitter.com/imCsFNMyIN
— 1. FC Cologne (@fckoeln_en) February 3, 2025
Po sukcesie szanse na grę Rondicia jeszcze bardziej zmalały. W pierwszych trzech meczach sezonu za każdym razem znajdował się poza kadrą swojej drużyny.
Pomocną dłoń wyciągnął wówczas do niego Raków Częstochowa. Ten transfer był osobistą decyzją Marka Papszuna, który postawił na Rondicia, rezygnując z dalszej współpracy z Leonardo Rochą.
W tym sezonie Portugalczyk rozegrał 10 spotkań w Rakowie, zdobył nawet bramkę (przeciwko Bruk-Bet Termalice) i przeniósł się do Zagłębia Lubin, zwalniając miejsce Rondiciowi. Mimo że Rocha nie zawiesił poprzeczki strzeleckiej zbyt wysoko, Rondić i tak nie zdołał jej przeskoczyć. A wystąpił w 18 spotkaniach.
Raków straci napastnika?
Podczas gdy Rocha błyszczał w Lubinie, Rondić nie tylko nie zdobył ani jednej bramki, ale też nie zanotował żadnej asysty. Będąc uczciwym, te 18 spotkań przełożyło się na zaledwie 416 minut (średnio 23 na mecz), ale to nie jest wystarczające usprawiedliwienie na brak liczb Bośniaka. Co ciekawe, napastnik „brylował” jeśli chodzi o łapanie żółtych kartek. Uzbierał ich aż pięć.
Według doniesień niemieckiego serwisu Sport.de oraz informacji RTL, zawodnik dąży do natychmiastowego skrócenia wypożyczenia, które pierwotnie miało trwać do lata. Jego priorytetem są przenosiny na zaplecze Bundesligi, gdzie mógłby liczyć na regularną grę na wypożyczeniu. FC Koeln, z którym napastnik jest związany kontraktem do czerwca 2029 roku, również skłania się ku takiemu rozwiązaniu, widząc sytuację Rondicia w Rakowie. Obecnie trwają poszukiwania klubu z 2. Bundesligi, który zdecydowałby się przygarnąć napastnika.
Exklusiv: Imad #Rondic will zurück nach Deutschland #effzeh #1fcköln #rakow #bundesliga https://t.co/5nFBMlNsy7 pic.twitter.com/wXTR1978n5
— Niclas Borner (@niclasexklusiv) December 27, 2025
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Legia zainteresowana obrońcą. Powalczy z innym polskim klubem
- Legia stanie w szranki z Cracovią. Chodzi o piłkarza z ligi tureckiej
- Najnowszy nabytek Widzewa chwali klub. „Bardzo fajny projekt”
Fot. Newspix