Reklama

Nie żyje legenda belgijskiej ligi. Grał z Żewłakowem w Anderlechcie

Maciej Bartkowiak

08 grudnia 2025, 19:47 • 2 min czytania 0 komentarzy

Przykre informacje napłynęły z Belgii. Zmarł były reprezentant tego kraju, Glen De Boeck, który wystąpił z „Czerwonymi Diabłami” na dwóch mundialach. Dwa dni przed śmiercią doznał wylewu krwi do mózgu.

Nie żyje legenda belgijskiej ligi. Grał z Żewłakowem w Anderlechcie

Zmarł Glen De Boeck, legenda Anderlechtu

W szpitalu w Antwerpii w wieku 54 lat zmarł był reprezentant Belgii, Glen De Boeck. Śmierć 36-krotnego reprezentanta kraju miała miejsce dwa dni po wylewie krwi do mózgu, którego De Boeck doznał w swoim domu. 

Reklama

„Fiolet i biel straciły jedną ze swoich ikon” – czytamy w mediach społecznościowych Anderlechtu, z którym De Boeck związany był przez 12 lat, z czego 10 jako piłkarz.

Z brukselskim klubem środkowy obrońca zdobył wszystkie swoje trofea – trzy mistrzostwa Belgii (2000, 2001, 2004), dwa superpuchary kraju (2000, 2001) i jeden puchar ligi (2000). W koszulce Anderlechtu rozegrał blisko 300 meczów – dokładnie 281. W 43 z nich na boisku przebywał wraz z Michałem Żewłakowem, który do Anderlechtu przeniósł się po mistrzostwach świata 2002. Innym z jego partnerów w defensywie był młodziutki, nastoletni wówczas Vincent Kompany. Wspólnie z obecnym trenerem Bayernu De Boeck zaliczył 20 występów.

Zagrał na dwóch mundialach

Pod koniec listopada 2004 roku rozegrał 300. mecz w belgijskiej lidze. Jubileusz okrasił golem, ale wkrótce okazało się, że występ ten był jego ostatnim w karierze. Doznał bowiem poważnej kontuzji kolana i w lutym 2005 roku zdecydował się odwiesić buty na kołek.

Tuż po przejściu na emeryturę dołączył do sztabu Anderlechtu i pracował tam do końca sezonu 2006/07. Następnie rozpoczął samodzielną karierę trenerską. Uzbierał 210 meczów w lidze belgijskiej jako trener. Największy sukces w tej roli osiągnął z Cercle Brugge – finał Pucharu Belgii w 2010 roku.

Trzy spośród 36 występów dla reprezentacji zaliczył na mistrzostwach świata. W 1998 roku rozegrał 23 minuty w meczu 2. kolejki fazy grupowej z Meksykiem. Cztery lata później dotarł z Belgią do 1/8 finału, ale przegrany 0:2 mecz z Brazylią przesiedział na ławce. Wcześniej od deski do deski rozegrał dwa grupowe mecze – z Tunezją i Rosją. W międzyczasie Belgia była współgospodarzem Euro 2000, ale na organizowany wraz z Holandią turniej nie został powołany. Jego ostatni występ w kadrze przypadł na sparing z Polską w Szczecinie. Zaliczył w nim 45 minut.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

fot. Newspix

0 komentarzy

Przede wszystkim fan uniwersum polskiej piki i rodowity poznaniak, więc zainteresowanie Ekstraklasą było mu pisane. Kiedy pada zdanie, że "po takich historiach młodzi chłopcy zakochują się w piłce", to czuje się wywołany do tablicy w związku z mistrzostwem Leicester City. W wolnych chwilach lubi zmęczyć się bieganiem, a po nim zasiąść do czytania kryminału.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne kraje

Reklama
Reklama