Często za sukcesami sportowców kryją się osobiste problemy. Tak było też w przypadku Raphaela Varane’a, który w wywiadzie dla Le Monde opowiedział, z czym zmagał się w trakcie kariery piłkarskiej. Francuz wyjawił, że jako młody zawodnik zmagał się z depresją, a kryzysowe momenty dotykały go nawet u schyłku kariery, którą zakończył w wieku 31 lat.

Trzy mistrzostwa Hiszpanii, Puchar Króla, trzy Superpuchary Hiszpanii, cztery Ligi Mistrzów, trzy Superpuchary Europy, cztery Klubowe Mistrzostwa Świata, Puchar Anglii, Puchar Ligi Angielskiej, a także mistrzostwo świata i Liga Narodów z reprezentacją Francji. To wszystko, co wygrał Raphael Varane. Tak wielu sukcesów może pozazdrościć mu znakomita większość piłkarzy. Wymagały jednak one swojej ceny. 32-latek w rozmowie z Le Monde opowiedział o drugiej stronie medalu.
Varane o depresji: „Nic już mnie nie cieszyło”
Wielka kariera Varane’a nabrała rozpędu w 2011 roku, kiedy jako 18-latek podpisał kontrakt z Realem Madryt, przechodząc za 11 mln euro z RC Lens.
– Po przyjściu do Realu Madryt miałem pierwsze problemy. Miałem 18 lat i nie miałem normalnego okresu dojrzewania. Byłem sam, trenowałem bez przerwy i prawie nie grałem. Czułem, że moje marzenie słabnie. Na boisku byłem całkowicie skupiony, ale potem nie chciałem wracać do domu. To była depresja. Nic już mnie nie cieszyło.
– Dla mnie to była cena, którą trzeba było zapłacić. Myślałem, że trzeba przez to przejść, żeby odnieść sukces. Zaczynałem karierę i zadawałem sobie tysiące pytań: Czy podjąłem właściwą decyzję, przychodząc tutaj? Czy powinienem odejść? Czy powinienem o tym mówić? Byłem uwięziony w samotności, czując, że wszystko się rozpada – mówił o swoich początkach w Realu Francuz.
Po trudnym etapie aklimatyzacji Varane szybko znajdował uznanie kolejnych szkoleniowców Królewskich. Już w pierwszym sezonie na Estadio Santiago Bernabeu młody stoper zagrał w 15 meczach we wszystkich rozgrywkach, a w kolejnym sezonie było ich już ponad dwa razy więcej. Należy jednak pamiętać, że oprócz Sergio Ramosa, na środku obrony w barwach Los Blancos występował wówczas jeszcze Pepe. Po jego odejściu Varane na dobre wskoczył do podstawowej jedenastki, wyrastając na jednego z najlepszych obrońców na świecie.
„Terminarz to ogromny problem”
Kolejny kryzys w życiu Varane’a przyszedł po wygranym przez Francję mundialu w 2018 roku. Po nim obrońca nie prezentował się już tak dobrze, jak wcześniej. Coraz częściej zaczęły go też łapać urazy.
🗣 Raphaël Varane: „Why leaving Real Madrid? After we won the Champions League in 2018 we practically didn’t celebrate it. Then I won the World Cup that same summer. I needed new challenges.” [The Bridge] pic.twitter.com/pPR0p4bMSr
— Madrid Xtra (@MadridXtra) March 26, 2025
– Okres po mistrzostwach świata w 2018 roku był bardzo trudny. Spełniasz swoje marzenie, jesteś na szczycie światowej piłki nożnej, a potem nadchodzi krach. Pamiętam, że pandemia pomogła mi wyjść z tego stanu depresyjnego. Udało mi się przetworzyć wszystkie te emocje i zresetować. To paradoksalne, ponieważ ten okres był bardzo trudny dla wielu osób pod względem zdrowia psychicznego – mówił mistrz świata. Zwracał przy tym uwagę na bardzo napięty terminarz, z którym muszą mierzyć się profesjonalni piłkarze.
– Terminarz to ogromny problem. Rozumiem, że to biznes, ale tracimy jakość jako widowisko. Albo nie grasz na 100%, albo grasz jak robot. Jest więcej kontuzji i, oczywiście, wpływ na zdrowie psychiczne zawodników jest znaczący. To był jeden z powodów mojej emerytury. Terminarz był szalony. Nie miałem żadnych przerw, które pozwoliłyby mi zregenerować się fizycznie i psychicznie – komentował Francuz.
Jego przygoda z Realem zakończyła się latem 2021 roku. Przeszedł wówczas za 40 mln euro do Manchesteru United. Jego okres na Old Trafford nie należał jednak do udanych – ciągłe kontuzje sprawiły, że w trakcie trzech sezonów opuścił prawie 50 meczów. Latem 2024 roku podpisał jeszcze kontrakt z Como, ale po kolejnej kontuzji, około dwa miesiące po dołączeniu do włoskiego klubu, stwierdził, że pora zawiesić buty na kołku. Od tamtej pory pełni tam funkcję doradcy zarządu.
CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Gol okupiony kontuzją. Zawodnik Barcelony wypada z gry
- Erling Haaland pobił kolejny rekord. Nie do zatrzymania
- Poważna kontuzja Vlahovicia. Wypada na dłużej
Fot. Newspix.pl