Co za dzień w polskiej piłce! Swój mecz przegrała w piątek nie tylko Wisła z Płocka, czyli niepokonany dotąd lider Ekstraklasy, ale także ta druga – z Krakowa. I jej porażka dziwi nas znacznie bardziej. „Biała Gwiazda” zmiatała wszystko, co stało na jej drodze, ale potknęła się na Miedzi Legnica.

Za Wisłą Kraków naprawdę kosmiczny początek sezonu I ligi. Wystarczy spojrzeć na same wyniki:
- 4:0 ze Stalą Mielec (W)
- 5:0 z ŁKS-em Łódź (D)
- 4:3 z GKS-em Tychy (W)
- 3:2 z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (D)
- 7:0 ze Zniczem Pruszków (W)
- 5:0 ze Śląskiem Wrocław (D)
Miedź Legnica – Wisła Kraków 2:0. Zimny prysznic
„Biała Gwiazda” niszczyła w pył nawet zespoły, które na poważnie myślą o awansie do Ekstraklasy. Grała przy tym widowiskowo, zapełniała trybuny stadionu przy Reymonta i też – co naturalne – rozbudziła nadzieje na to, że to wreszcie TEN SEZON.
𝐌𝐈𝐎𝐂 🔥 Wisła Kraków z problemami…
📲 OGLĄDAJ #MIEWIS ➡️ https://t.co/jN5aEtVPLy pic.twitter.com/uCWj17NGkc
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 29, 2025
Nadzieje wciąż są oczywiście żywe, ale dziś Wisła otrzymała zimny prysznic od Miedzi Legnica, zupełnie jak w niedawnym barażu o Ekstraklasę. Bramki strzelili Mioc oraz Stanclik. Pierwszy z zawodników precyzyjnie przymierzył sprzed pola karnego. Drugi wszedł z piłką do bramki po szybkim zespołowym ataku.
Zimny prysznic dla Wisły… pic.twitter.com/W6EV95865t
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 29, 2025
Wiśle brakowało dziś zwłaszcza animuszu ofensywnego, jaki pokazywała w ostatnich meczach. Oddała przez 90 minut jedynie pięć strzałów, z czego zaledwie dwa celne. W całej drugiej połowie nie oddała ani jednego uderzenia, po którym musiałby interweniować bramkarz. Nie miała też zbyt wiele klarownych okazji. Nawet w samej końcówce, w której wiślacy nie mieli nic do stracenia, nie potrafili stworzyć sobie dogodnej sytuacji.
O wiele więcej stworzył sobie zespół z Dolnego Śląska i wygrywa zupełnie zasłużenie. Paradoks tej historii polega na tym, że Miedź zalicza… zgoła odmienny początek sezonu. Przed tym spotkaniem znajdowała się tuż nad kreską w I lidze. Wygrała jedynie dwa ostatnie spotkania – z ŁKS-em Łódź i Stalą Rzeszów. Po pierwszych czterech meczach legniczanie mieli zero punktów. Wyglądali tak źle, że po trzech kolejkach pracę stracił Wojciech Łobodziński, a w jego miejsce zatrudniono Janusza Niedźwiedzia.
Miedź Legnica – Wisła Kraków 2:0
- 1:0 – Mioc 34′
- 2:0 – Stanclik 62′
WIĘCEJ O I LIDZE:
- Szalony plan Wisły Kraków. Na urodziny chce zagrać z Wrexham! [NEWS]
- Kolejny Polak blisko Interu. Za nim 59 meczów w I lidze
- VAR w pierwszej lidze wezwał sędziego do monitora, ale… zgubił powtórkę