Przy okazji rozpoczęcia budowy Widzew Training Center właściciel klubu Robert Dobrzycki został zapytany o posadę trenera Żeljko Sopicia. – Wyniki powodują, że musimy myśleć na ten temat – przyznał.

W poniedziałek ruszyła wielka inwestycja – budowa centrum treningowego, które ma stać się fundamentem tworzenia wielkiego Widzewa. Podczas ceremonii otwarcia obecny był także nowy właściciel klubu, Robert Dobrzycki.
Widzew Łódź. Pozycja Żeljko Sopicia zagrożona?
Podczas rozmowy z dziennikarzami nie mogło zabraknąć tematu obecnych wyników Widzewa. Mający duże aspiracje klub zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli, wygrywając dwa spotkania, jedno remisując i trzy przegrywając.
W związku tym pojawiło się pytanie o pewność posady trenera Żeljko Sopicia.
– Trener nigdy nie może spać spokojnie. Jedynie może spać spokojnie pewnie wtedy, kiedy ma super wyniki – odpowiedział Dobrzycki.
Czy wobec tego najbliższy mecz Widzewa z Lechem Poznań będzie jednocześnie spotkaniem o posadę trenera?
– Dobre pytanie. Wyniki powodują, że musimy myśleć na ten temat. Wyniki nie są za trenerem – przyznał właściciel klubu. Jednocześnie zaznaczył, że to nie on decyduje o zatrudnieniu i zwolnieniu trenera, a dyrektor sportowy. Choć… – Dyrektora sportowego też weryfikują wyniki i jakość transferów – dodał.
Dobrzycki przyznał też, że obecny sezon jest na razie zdecydowanie poniżej oczekiwań.
– Wyniki i średnia punktów na mecz są jakie są – powiedział, rozkładając jedynie ręce. – Jest to moment nerwowy, a chcemy, żeby ten klub był prowadzony bardzo racjonalnie. Wyniki jednak powodują, że jest niespokojnie. Wszyscy mamy wyższe oczekiwania niż te wyniki.
W najbliższym spotkaniu Widzew podejmie Lech Poznań w niedzielę 31 sierpnia o godzinie 17.30.
CZYTAJ WIĘCEJ O WIDZEWIE NA WESZŁO:
- Tego napastnika bardzo chce Widzew. Strzelił dziś gola w Ligue 1!
- Trener Widzewa: Przepraszam kibiców. Być może popełniłem błędy
- Pogoń dokonała niemożliwego. Widzew właściwie też
Fot. Newspix.pl