Reklama

Rasmus Hojlund na wylocie. Chciałby zagrać we Włoszech

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

11 sierpnia 2025, 11:47 • 2 min czytania 6 komentarzy

Czasem warto po prostu spojrzeć prawdzie w oczy i usunąć się, gdy idzie nowe. Do takiego wniosku zdaje się dochodzić Rasmus Hojlund, którego przygoda z Manchesterem United powoli dobiega końca. Napastnik nie podbił Premier League, a teraz jeszcze włodarze ekipy z Old Trafford postanowili zastąpić go świeżo sprowadzonym z Lipska Benjaminem Sesko.

Rasmus Hojlund na wylocie. Chciałby zagrać we Włoszech

W związku z tym dla Hojlunda zwyczajnie robi się za mało miejsca w kadrze Czerwonych Diabłów i zarówno piłkarz, jak i sam klub, są gotowi na rychłe rozstanie. Jak informuje dziś „Manchester Evening News” Duńczyk może wkrótce trafić do włoskiej Serie A.

Reklama

Rasmus Hojlund odejdzie z Manchesteru United. Jest gotowy dołączyć do Milanu

O sprawie pisze szerzej brytyjski dziennikarz Samuel Luckhurst – zgodnie z jego wiedzą Hojlund jest zainteresowany ofertą z San Siro i w gruncie rzeczy chętnie przeniósłby się do Lombardii. Wszystko dlatego, że w przyszłym roku czekają nas mistrzostwa świata i napastnik potrzebuje klubu, w którym mógłby regularnie grać.

Hojlund strzelił jednego gola w 16 ostatnich występach w reprezentacji Danii i został przesunięty na ławkę rezerwowych w ostatnim meczu kwalifikacyjnym przeciwko Litwie – zauważa Luckhurst. Więc tym bardziej Duńczykowi potrzeba dodatkowych argumentów w walce o miejsce w składzie kadry.

Zresztą, w ogóle przyda mu się w klub, dla którego mógłby strzelić trochę goli. Pobyt 22-latka w Manchesterze wypada uznać za wyjątkowo nieudany. Pierwszy sezon był jeszcze nie najgorszy – dziesięć goli w Premier League, pięć w Lidze Mistrzów, da się to jakoś obronić. Rok później było jednak gorzej i nic dziwnego, że Hojlund będzie żegnany bez żalu. W sumie jednak wystąpił dla United w 95 meczach, strzelił we wszystkich rozgrywkach 26 goli. Z czegoś go tam zapamiętają.

CZYTAJ WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

6 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Anglia

Anglia

Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów

Braian Wilma
3
Środa dniem polskich asyst. Udane występy naszych reprezentantów
Reklama
Reklama