Legia Warszawa wygrała 3:1 z GKS-em Katowice, zdobywając dwie bramki w doliczonym czasie gry. Wojtek Kowalczyk w Lidze Minus nie był jednak zachwycony z gry gospodarzy. – Do strzału Jędrzejczyka przez 50 minut drugiej połowy nie oddała celnego strzału – punktuje.

Tuż po zakończeniu spotkania Legii Warszawa z GKS-em Katowice rozpoczął się nasz program Liga Minus.
– Ja tego awansu nie widzę po dzisiejszym meczu. Wciąż w niego wierzę, ale z taką grą… Ja tego nie widzę – zagaił gości Paweł Paczul.
Wojciech Kowalczyk o grze Legii: Dzisiaj tragedia
Mówiąc krótko, jak się można się było spodziewać, po dzisiejszym meczu Wojtek Kowalczyk nie jest szczególnym optymistą przed rewanżem z AEK-iem Larnaka.
– To co GKS dzisiaj zrobił, to AEK zrobi razy trzy. Więc jak GKS strzelił dziś jedną, to AEK strzeli trzy. To Legia by musiała strzelić sześć bramek, żeby awansować. A tego nie zrobi – stwierdził Kowal. Krytycznie ocenił też niedzielny występ Legii.
– Masz 1:1 i jedyne co ratowało Legię, to wrzuta. I Jędza się znalazł. Bo do strzału Jędrzejczyka przez 50 minut drugiej połowy nie oddała celnego strzału. Bo dwa celne strzały to strzały z doliczonego czasu gry. I to z GKS-em Katowice… – mówił.
– Legia nie zagrała w tym tygodniu dobrego meczu. Z Arką tragedia, dzisiaj tragedia i z Larnaką tragedia – ocenił Kowal.
CZYTAJ WIĘCEJ O PIŁCE NA WESZŁO:
- KOSMICZNY mecz w Białymstoku. Piłkarze dali nam wszystko, dziękujemy!
- Mileta Rajović poza kadrą Legii. Klub podał powód
- Wisła Kraków znów wygrywa. Kolejny mecz z gradem goli
fot. 400mm.pl