Reklama

Dyrektor sportowy Widzewa: Transfer Kownackiego jest nierealny

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

18 lipca 2025, 12:55 • 2 min czytania 5 komentarzy

Widzew to jeden najaktywniejszych polskich klubów w letnim oknie transferowym. Łódzcy kibice mają wielkie oczekiwania względem przyszłego sezonu, czego świadomy jest dyrektor sportowy Widzewa – Mindaugas Nikolicius. – Zaczynamy nową erę Widzewa. Mamy wielkie nadzieję, ale wiemy, że to wielka odpowiedzialność – zapowiedział Nikolicius na antenie WeszłoTV.

Dyrektor sportowy Widzewa: Transfer Kownackiego jest nierealny

Do Widzewa przybyło tego lata mnóstwo nowych piłkarzy, ale na tym ruchy przychodzące prawdopodobnie się nie zakończą.

Reklama

Jesteśmy zadowoleni z dotychczasowych transferów. Liczymy jednak, że błędy zawsze mogą się zdarzyć, a my chcemy minimalizować ryzyko. Wciąż rozglądamy się za zawodnikami. Okienko jest otwarte do końca sierpnia, ale na ten moment jesteśmy wystarczająco przygotowani do startu sezonu – stwierdził dyrektor Widzewa.

Nikolicius wskazał cel Widzewa. „Chcemy walczyć o europejskie puchary”

Kogo zatem jeszcze planują sprowadzić łodzianie?

Szukamy kolejnej dziewiątki, to oczywiste. Rodado, Kownacki, Stępiński to bardzo dobrzy zawodnicy, byli na naszej krótkiej liście. Myślimy też o innych piłkarzach. To naturalne, że duży klub jest łączony z jakościowymi piłkarzami – przyznał Nikolicius.

Niedawno prezes Michał Rydz stwierdził, że Widzew byłoby stać na sprowadzenie Dawida Kownackiego. Dyrektor sportowy łódzkiego klubu wyjaśnił jednak, że na ten moment temat jest nierealny.

Aktualnie temat jest na wstrzymaniu. Nie ma realistycznej opcji, by go sprowadzić. Interesujemy się z nim, kontaktowaliśmy się z jego obozem i sprawdzaliśmy możliwość transferu z Werderu, ale na ten moment to nierealne, by dołączył do Widzewa – zdradził działacz.

Celem Widzewa pozostaje jednak sprowadzenie napastnika, który będzie rywalizował z Sebastianem Bergierem.

Trener ma plan B, ale konkurencja w ataku jest oczywiście ważna. Wierzę w Sebastiana, że będzie dużym zaskoczeniem w tym sezonie. Ale potrzebuje konkurencji, kolejnego gracza, który będzie na niego naciskał. Czasami możemy grać dwoma napastnikami, więc chcemy jak najszybciej wzmocnić tę pozycję – stwierdził Mindaugas Nikolicius.

CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE NA WESZŁO:

Fot. Newspix

5 komentarzy

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic ligi hiszpańskiej i angielskiej, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Ekstraklasa

Reklama
Reklama