Reklama

Leroy Sane u mistrzów Turcji! W Stambule oglądali… jego lot

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

12 czerwca 2025, 15:51 • 2 min czytania 9 komentarzy

Trudno powiedzieć, czy najlepszy zespół w Turcji już jest taki mocny, czy jednak Leroy Sane stał się po prostu za słaby na lepszy klub. Faktem jest jednak, że Niemiec trafił właśnie do ekipy Galatasaray, a w Stambule momentalnie wszyscy oszaleli. Co by nie mówić – taki transfer należy uznać za wielki hit.

Leroy Sane u mistrzów Turcji! W Stambule oglądali… jego lot

Trudno się więc Turkom dziwić, ale oni to swoje wariactwo wznoszą za każdym takim głośnym transferem na jeszcze wyższy poziom. Absurdalny wręcz i choć futbol potrafi nas często zaskoczyć, to to nawet trudno sensownie wytłumaczyć. Ponad milion osób tak się zachwyciło transferem Sane, że… wszyscy oni obejrzeli na radarach lot piłkarza do Stambułu.

Reklama

Może trochę te statystyki zawyżamy, ale prawie 1,5 miliona odsłon przeprowadzonej przez klub transmisji z lotu Leroya Sane to coś wręcz trudnego do wyobrażenia. Szczególnie dlatego, że cały filmik to tak naprawdę przechwycony widok z Flightradaru i jedyna w swoim rodzaju muzyczka. Nic więcej.

Leroy Sane już w Galatasaray. Piłkarz ma zamiar podbić Super Lig

Jeszcze jakiś czas temu nikt by nawet nie wymyślił takiego scenariusza. Już nawet nie chodzi o ten lot – 29-letni Leroy Sane miał raczej papiery na większe granie i nawet w tym sezonie zdołał dla Bayernu Monachium strzelić trzynaście goli i zanotować sześć asyst. Cała jego kariera to też raczej powód do dumy. Wypłynięcie na szerokie wody w Schalke, transfer do Manchesteru City, potem przenosiny do Bawarii – samo gęste. W międzyczasie też siedemdziesiąt występów dla reprezentacji Niemiec.

No nie jest to żaden anonim, wiele wskazuje na to, że w Stambule może z miejsca stać się gwiazdą przerastającą nawet te, które już jakiś czas temu trafiły do Turcji.

Z jednej strony to może być koniec pewnego wielkiego etapu w jego karierze. Ale szczebel niżej, w zespole trochę słabszym od gigantów europejskiej piłki, Sane powinien znaczyć bardzo wiele.

WIĘCEJ O TRANSFERACH NA WESZŁO:

Fot. Newspix

9 komentarzy

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Reklama

Inne ligi zagraniczne

Reklama
Reklama