Arsenal uległ na wyjeździe PSG 1:2 i po przegranej w dwumeczu zakończył swój udział w Lidze Mistrzów na etapie półfinału. Całe spotkanie w barwach Kanonierów rozegrał Jakub Kiwior, który w angielskiej prasie zebrał za swój występ przeciętne oceny.

Kiwior był jednym z bohaterów rywalizacji z Realem Madryt w ćwierćfinale Champions League. Wówczas reprezentant Polski zaprezentował bardzo wysoki poziom gry, a mecz rewanżowy z Królewskimi prawdopodobnie był jego najlepszym, od kiedy trafił do Arsenalu. Przeciwko Paryżanom stoper już nie zaprezentował się tak doskonale, co znalazło też odzwierciedlenie w ocenach angielskich mediów.
PSG – Arsenal. Jakub Kiwior oceniony przez angielską prasę
„Guardian” przyznał Polakowi notę „5” i stwierdził , że buty środkowego obrońcy Arsenalu wciąż są dla niego nieco za duże.
– Brak szybkości ujawniony przez trójkę ataku PSG. Był zdolnym zastępcą, ale zdecydowanie nie Gabrielem – czytamy.
Portal „football.london”, który występ Kiwiora ocenił na „6”, wytknął mu błąd, który w konsekwencji kosztował zespół utratę gola. Obrońca niedokładnie zagrał piłkę do Martina Odegaarda, co skończyło się kontrą rywali.
– Mimo dobrej gry w pierwszej połowie, popełnił krytyczny błąd, niecelne podanie, które doprowadziło do straty drugiej bramki – podsumowano występ stopera.
Podobną opinię wyraził „GiveMeSport”.
– Miał kilka naprawdę słabych momentów z piłką i można powiedzieć, że był częściowo odpowiedzialny za drugiego gola dla PSG – ocenił portal, przyznając Polakowi notę „5,5”.
„Daily Express” z kolei przyznał Kiwiorowi notę „6”, wyższą niż jego koledze z bloku obronnego, Williamowi Salibie, który otrzymał „czwórkę”.
– W porównaniu do swojego partnera z defensywy, wygrał wszystkie swoje indywidualne pojedynki oprócz jednego, ale byłoby kłamstwem powiedzieć, że Arsenal nie tęsknił za Gabrielem Magalhaesem – czytamy.
Szóstkę polski obrońca otrzymał również od „The Standard”.
– Miał problemy, gdy został wyciągnięty z tylnej czwórki i był zmuszony do gry jeden na jeden przeciwko takim graczom jak Desire Doue. Jego długie, diagonalne podania sprawiały problemy PSG – ocenił dziennik.
CZYTAJ WIĘCEJ O MECZU PSG – ARSENAL:
- Arsenal jeszcze nie dojrzał. A PSG już wie, ile to może trwać
- Luis Enrique w szampańskim nastroju po awansie. “Jesteśmy ligą farmerów, tak?”
- PSG ma patent na Anglików. Potęgi Premier League drżą przed paryżanami
- Arteta: Byliśmy najlepszą drużyną w tych rozgrywkach
Fot. Newspix