Reklama

RLY. Barcelona ma obecnie najlepszy tercet na świecie

Kamil Warzocha

Autor:Kamil Warzocha

15 stycznia 2025, 16:25 • 5 min czytania 20 komentarzy

Nie ma obecnie lepszego ofensywnego trio w Europie. Nie, nie cofnęliśmy się do czasów MSN, które co tydzień rozjeżdżało rywali i dzieliło się sporą zdobyczą bramkową. Po prostu oddajemy obecną rzeczywistość. Lewandowski, Yamal i Raphinha nigdy nie mieli być i nie będą odtwórcami geniuszu Messiego, Suareza oraz Neymara – tu nie ma dyskusji. Ale na obecne czasy, uboższe dla Barcelony, pasują w sam raz. Są regularni, efektowni i potrafią zawstydzić niejedną topową drużynę w Europie.

RLY. Barcelona ma obecnie najlepszy tercet na świecie

Rzecz w tym, że jeszcze rok temu to wcale nie było takie oczywiste. Ba, od czasów piku barcelońskiej ofensywy minęło sporo czasu, a jego końcem było odejście Neymara do PSG w 2017 roku. Oczywiście, później Messi z Suarezem trochę razem nastrzelali, a na braku Brazylijczyka skorzystał choćby Jordi Alba, ale z kolejnych piłkarzy dołączanych do dwójki w ataku nie dało się wyróżnić mocnego, brakującego elementu. Nie okazali się nim ani Coutinho, ani Dembele, ani Griezmann, nie licząc pojedynczych przebłysków.

Dlatego sezon 2024/2025 wypada tak wyjątkowo na tle poprzednich, zwłaszcza po rozstaniu z Messim w okresie przejściowym, który przypominał wielkie drzwi obrotowe dla nowych strzelców: Depaya, Aubameyanga, Luuka de Jonga czy Aguero. Stabilności nie było w tym za grosz, bo Barca musiała wachlować zawodnikami z sezonu na sezon ze względu na problemy finansowe. Poza tym lepiej nie wracać do chwil, kiedy na skrzydle grali Sergi Roberto z Adamą Traore.

Ale, na szczęście dla kibiców Barcelony, w piłce kilka lat to wieczność. O sile aktualnego zespołu nie decydują już piłkarze, którzy łapaliby się co najwyżej do drużyny ze środka tabeli Premier League albo graliby pierwsze skrzypce, ale w klubach z Ligi Europy. W wybitnego piłkarza zamienił się Raphinha, drugą młodość przeżywa Robert Lewandowski, a Lamine Yamal… sami widzicie. W 2025 rok wszedł jako jeden z najlepszych skrzydłowych na świecie, mając na karku zaledwie 17 lat.

Pod względem liczb wygląda to naprawdę imponująco. Biorąc pod uwagę klasyfikację kanadyjską z wywalczonymi rzutami karnymi, dostajemy taki obraz ofensywy Barcelony podzielony na trzy gwiazdy:

Reklama

Trudno znaleźć podobne proporcje (zbliżone do gola lub asysty na mecz) w innych klubach z europejskiej czołówki. Przejrzeliśmy 2-3 najlepsze zespoły w ligach TOP5 i tylko w dwóch punkty rozkładają się one w miarę równomiernie, bez prawie dwukrotnej różnicy między najlepszym a trzecim strzelcem, tak jak ma to miejsce w Barcelonie:

  • REAL MADRYT: Vinicius (13 bramek/10 asyst) – Mbappe (14/3) – Bellingham (9/7) albo Rodrygo (7/4)
  • ATLETICO MADRYT: Griezmann (12/6) – Alvarez (13/2) – Sorloth (8/2)
  • LIVERPOOL: Salah (21/17) – Gakpo (12/4) – Diaz (12/3)
  • NOTTINGHAM FOREST: Wood (13/1), Elanga (3/5), Gibbs-White (4/3)
  • ARSENAL: Saka (9/13) – Havertz (12/3) – Jesus (7/2) albo Martinelli (6/2)
  • BAYERN MONACHIUM: Kane (21/9) – Musiala (14/6) – Olise (9/10)
  • BAYER LEVERKUSEN: Wirtz (12/8) – Schick (15/1) – Frimpong (2/9) albo Grimaldo (4/8)
  • NAPOLI: Lukaku (7/7) – Neres (3/7) – Kwaraczkelia (5/3) albo McTominay (5/3)
  • INTER MEDIOLAN: Thuram (13/6) – Martinez (8/5) – Calhanoglu (6/2) albo Dimarco (3/5)
  • ATALANTA: Retegui (15/4) – De Ketelaere (10/9) – Lookman (12/6)
  • PSG: Dembele (11/7) – Barcola (10/2) – Hakimi (3/7) albo Lee (6/3)
  • OL: Grenwood (12/4) – Henrique (8/6) – Maupay (3/4)

Wiadomo, że każda drużyna ma swoje, różne od siebie założenia taktyczne i nie każdy trener tak samo eksponuje grę skrzydłowych, o ile ich w ogóle ma. Ale to nie znaczy, że konkurencja w zestawieniach najskuteczniejszych tercetów nie istnieje. Choćby Bayern i Atalanta prezentują się naprawdę dobrze, mimo że brakuje im trochę do osiągów piłkarzy Barcelony. Potencjał na wyprzedzenie “Dumy Katalonii” miałby też Liverpool, ale tam chore liczby wykręca głównie Salah.

Nie jest zatem herezją stwierdzenie, że na półmetku sezonu tridente z Barcelony jest najlepsze na świecie. Umocniło to nie tylko liczbami, ale też ich jakością, bo przecież każdy z trójki RLY zebrał całkiem solidny dorobek na zespołach pokroju Realu, Bayernu czy BVB. Nie wiemy, jak to dalej się potoczy, bo przed nami druga faza kampanii 2024/2025, w której nie jest powiedziane, że Lewandowskiemu i spółce uda się podtrzymać dotychczasowe tempo. Ale już sam fakt, że na tym etapie kibic Barcy może z dumą patrzeć na statystyki najlepszych piłkarzy, jest znaczący ze względu na punkt wyjścia. Czyli: rok temu bardzo mocno i słusznie podważany był Lewandowski, Raphinha był wysyłany na sprzedaż, a Yamal dopiero raczkował w dorosłym futbolu.

A teraz? Postrach każdego przeciwnika. Owszem, Barca jako cały zespół miała niedawno gorszy miesiąc i spadła z fotela lidera w LaLiga. Ale to kompletnie nie podważa statusu całej trójki z przodu. Nawet jeśli “Lewy” w listopadzie i grudniu w rozgrywkach ligowych strzelił tylko dwa gole, wciąż ma kapitalne statystyki. Co więcej, jeśli nie strzela on, zawsze robotę mogą zrobić koledzy obok, bo zwyczajnie są bardzo wpływowymi piłkarzami. Choćby Yamal, kiedy był na boisku i strzelał albo asystował, ekipa Flicka przegrała mecz tylko dwa razy.

A gdyby Barcelona, dokładniej sam Lewandowski, była skuteczniejsza, Yamal z Raphinhą mieliby jeszcze lepsze osiągi, które i tak budzą podziw. Dość powiedzieć, że w samej lidze hiszpańskiej obaj stworzyli 33 okazje bramkowe, ale tylko 15 z nich zakończyło się bramką. Ale bardziej wrażenie może robić fakt, że w finale Superpucharu Hiszpanii z Realem każdy z tych piłkarzy miał swój kamień milowy:

Reklama
  • Yamal wyrównał swój rekord strzelecki z poprzedniego, debiutanckiego sezonu (8 goli),
  • Raphinha też, ale tych sezonów miał oczywiście znacznie więcej (19 goli),
  • A mamy dopiero styczeń…

W ramach ciekawostki warto dodać heatmapy tercetu RLY. Patrząc na nie, dochodzimy do wniosku, że w sumie dzięki Brazylijczykowi Barcelona ma z przodu nie trzech, a czterech piłkarzy. Zresztą sami zobaczcie:

Raphinha w LaLiga

Yamal w LaLiga

Lewandowski w LaLiga

Jeden dojrzał, jest pracusiem, strzelcem i liderem. Drugi młodziutkim magikiem, a trzeci doświadczonym snajperem. Z kilku powodów nasuwają się podobieństwa do MSN, o ile przymkniemy oko na fakt, że Neymar nigdy nie pracował tyle w pressingu, ile Raphinha. W każdym razie zdziwilibyśmy się, gdyby tercet, który Hansi Flick wzniósł na wyższy poziom, nie przyniósł Barcelonie chociaż jeszcze jednego trofeum. Na Ligę Mistrzów to może okazać się za mało, zwłaszcza z brakami w postaci bramkarza, ale do mistrzostwa w lidze czy wygrania Pucharu Króla mogłoby wydatnie się przyczynić.

WIĘCEJ O BARCELONIE:

Fot. Newspix

W Weszło od początku 2021 roku. Filolog z licencjatem i magister dziennikarstwa z rocznika 98’. Niespełniony piłkarz i kibic FC Barcelony, który wzorował się na Lionelu Messim. Gracz komputerowy (Fifa i Counter Strike on the top) oraz stały bywalec na siłowni. W przyszłości napisze książkę fabularną i nakręci film krótkometrażowy. Lubi podróżować i znajdować nowe zajawki, na przykład: teatr komedii, gra na gitarze, planszówki. W pracy najbardziej stawia na wywiady, felietony i historie, które wychodzą poza ramy weekendowej piłkarskiej łupanki. Ogląda przede wszystkim Ekstraklasę, a że mieszka we Wrocławiu (choć pochodzi z Chojnowa), najbliżej mu do dolnośląskiego futbolu. Regularnie pojawia się przed kamerami w programach “Liga Minus” i "Weszlopolscy".

Rozwiń

Najnowsze

Niemcy

Wejście smoka Dźwigały. Siedem minut i zjazd do bazy z czerwoną kartką

Szymon Piórek
0
Wejście smoka Dźwigały. Siedem minut i zjazd do bazy z czerwoną kartką
Francja

Co za wtopa Lyonu! Przegrał z piątoligowcem i jest za burtą Pucharu Francji

Szymon Piórek
1
Co za wtopa Lyonu! Przegrał z piątoligowcem i jest za burtą Pucharu Francji

Hiszpania

Niemcy

Wejście smoka Dźwigały. Siedem minut i zjazd do bazy z czerwoną kartką

Szymon Piórek
0
Wejście smoka Dźwigały. Siedem minut i zjazd do bazy z czerwoną kartką
Francja

Co za wtopa Lyonu! Przegrał z piątoligowcem i jest za burtą Pucharu Francji

Szymon Piórek
1
Co za wtopa Lyonu! Przegrał z piątoligowcem i jest za burtą Pucharu Francji

Komentarze

20 komentarzy

Loading...