We wtorkowy wieczór Red Bull Salzburg przegrał 0:5 z Bayerem Leverkusen. W barwach austriackiej drużyny cały mecz rozegrał Kamil Piątkowski i – delikatnie mówiąc – nie zebrał najlepszych recenzji.
Fakt, że drużyna z Salzburga przyjęła od mistrzów Niemiec „piątkę”, najdobitniej świadczy, że nie było to dobre spotkanie w wykonaniu austriackiej defensywy. Duet stoperów w ekipie Pepijna Lijndersa współtworzy Kamil Piątkowski.
– Nie podołał zadaniu – oceniają dziennikarze portalu Salzburg24.at. – Przed bramką na 3:0 zapewnił Florianowi Wirtzowi eskortę, a jego próby ataków były żenujące. Przy golu na 4:0 całkowicie stracił z radaru Patrika Schicka, gdy dośrodkowywał. Dwa niezłe odbiory w niczym nie pomogły.
Postawa reprezentanta Polski oceniona została na „piątkę”, czyli najsłabszą notę w przyjętej przez Austriaków skali. Najgorsze z możliwych ocen Piątkowski zebrał również od innych redakcji, między innymi „Kronen Zeitung”.
Po pięciu rozegranych meczach drużyna z Salzburga zajmuje 30. miejsce w tabeli Ligi Mistrzów. Austriacy przegrali cztery spotkania i stracili aż 15 goli. Pokonali jedynie Feyenoord 3:1 i były to jedyne trzy gole strzelone przez drużynę Piątkowskiego.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Sto goli Lewego w Lidze Mistrzów – jak, gdzie i kiedy?
- Lewy dołączył do gigantów futbolu. Lista wszystkich goli Polaka w Lidze Mistrzów
- Najlepszy snajper naszej ery. Wśród śmiertelników [KOMENTARZ]
- Czy to początek końca wielkiego Manchesteru City Pepa Guardioli?
- Groźby śmierci, żebractwo, uliczne areny. Droga Raphinhi z faweli do Barcelony
Fot. Newspix