Karol Świderski nie mógł pojawić się dziś na boisku, gdyż nie został zgłoszony do kadry meczowej. Łukasz Gawrjołek, kierownik reprezentacji, popełnił błąd i nie wpisał „Świderka” na ten mecz. Jakub Kwiatkowski, który w przeszłości piastował tę funkcję w kadrze, na antenie Kanału Sportowego skomentował całą sytuację.
Świderski był po rozgrzewce, był już gotowy do wejścia na boisko. Jednak po rozmowie z sędzią technicznym, zdenerwowany cisnął koszulką o ziemię i udał się na ławkę rezerwowych. Po chwili Adam Buksa, a nie napastnik Charlotte FC pojawił się na murawie.
Tak tę sytuację skomentował Michał Probierz przed kamerami TVP Sport: – Zadziałał ludzki czynnik. Zdarzają się takie sytuacje, że ktoś ominie zawodnika. I tak było w tym wypadku. Mogę przeprosić teraz Karola. Jesteśmy ludźmi i mamy prawo do popełnienia błędów.
Jakub Kwiatkowski, który przez wiele lat pełnił funkcję kierownika reprezentacji Polski, wytłumaczył, na czym polegały jego obowiązki. – Wygląda na to, że został popełniony ogromny błąd. Nie chcę nikogo wskazywać palcem, ale sam to robiłem przez kilka lat. Wygląda to tak, że jest specjalny system online UEFY i do północy dzień wcześniej trzeba podać 23-osobową kadrę. A na 75 minut przed pierwszym gwizdkiem trzeba wskazać, kto z tej listy jest w wyjściowej jedenastce, a kto na ławce. Błąd ludzki. Prawdopodobnie mój kolega, który mnie zastąpił, nie dopilnował tego. Współczuję mu, nie chciałbym być dziś w jego skórze.
Sytuacja z niedoszłą zmianą Karola Świderskiego.
🗣️ @KwiatkowskiKuba:
„Wygląda na to, że został popełniony ogromny błąd. Prawdopodobnie kolega, który mnie zastąpił, nie dopilnował tego. Współczuję mu, nie chciałbym być dziś w jego skórze”. pic.twitter.com/wGmjX5YHJn
— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) November 15, 2024
WIĘCEJ PO MECZU PORTUGALIA – POLSKA:
- Brutalne lanie. Noty po portugalskiej lekcji futbolu
- Najlepsi za kadencji Michała Probierza. A później rozbici i zagubieni
- Świderski nie mógł wejść na boisko, bo nie został zgłoszony do kadry meczowej
Fot. Newspix