Juergen Klopp odwiedził ostatnio podcast Felixa i Toniego Krossów i odpowiedział na wiele ciekawych pytań. Jedno z nich dotyczyło nieodżałowanego finału Ligi Mistrzów z 2018 roku, w którym Liverpool uległ ostatecznie Realowi Madryt. Niemiec w mocnych słowach wypowiedział się na temat stopera Królewskich, który jego zdaniem zachował się tamtego wieczoru poniżej krytyki.
– Czy Sergio Ramos jest naprawdę dobrym gościem? – dopytywał retorycznie Klopp. – No nie jest on moim ulubionym zawodnikiem. Jego zagranie było bardzo brutalne, choć pewnie nie mógł wiedzieć, że zrobi Salahowi taką krzywdę – odnosił się do faulu Hiszpana były szkoleniowiec The Reds. Przypomnijmy – Ramos upadając pociągnął na murawę Salaha, który po tym starciu musiał opuścić boisku już po trzydziestu minutach gry. – Wszyscy przecież wiemy, że zejście naszego piłkarza z boiska Ramos przyjął z radością – mówił Klopp.
– Nigdy nie potrafiłem zrozumieć takiej mentalności, nigdy nie miałem w składzie takich zawodników. A gdy już byli w kadrze, to dbałem o to, żeby odeszli – podkreśla Niemiec.
W obronie byłego kolegi z zespołu próbował stanąć Toni Kross, ale Juergen Klopp pozostawał nieugięty. Przyjął do wiadomości opinię byłego pomocnika Realu i dodał tylko: – Moi środkowi obrońcy byli po prostu na tyle dobrzy, że nie musieli się tak zachowywać.
Chyba będzie nam trochę brakować 57-latka na trenerskiej ławce w największych europejskich rozgrywkach klubowych…
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Bilety za stówkę, brak stadionu i dobra akademia. Lechia Zielona Góra, jej problemy i sukcesy
- Przywrócił chwałę Sportingowi, dokona tego samego w Manchesterze United?
- Trela: Lewandowscy swoich krajów. Najlepsi ambasadorzy piłkarskich peryferii
- A taki był ładny, amerykański… Nuri Sahin i jego problemy w BVB
- W Śląsku coś drgnęło i nie jest to stołek pod Jackiem Magierą
Fot. Newspix