Reklama

Bezterminowy zakaz dla kibiców gości w derbach Kopenhagi

Aleksander Rachwał

Opracowanie:Aleksander Rachwał

28 października 2024, 17:24 • 2 min czytania 5 komentarzy

Podczas wczorajszych derbów Kopenhagi, na trybunach stadionu Broendby rozegrały się drastyczne sceny. Fani obu drużyn przerzucali się pirotechniką między sektorami, a duńskie media informowały także o wywiązaniu się regularnej bójki. Efekt? Od teraz derby będą rozgrywane bez udziału kibiców gości. Bezterminowo.

Bezterminowy zakaz dla kibiców gości w derbach Kopenhagi

Niewiele dobrego można powiedzieć o wczorajszym starciu Broendby z FC Kopenhaga. Nie dość, że mecz piłkarsko rozczarował, bo zakończył się remisem 0:0, to jeszcze najwięcej uwagi przyciągnęły nie wydarzenia z boiska, tylko z trybun. Nagrania wymiany ognia pomiędzy kibicami gospodarzy i gości obiegły internet, a na kluby ściągnęły dotkliwe konsekwencje.

Dyrektor Divisionsforeningen, czyli Stowarzyszenia Duńskich Klubów Piłkarskich zapowiedział, że najbliższe spotkanie między ekipami ze stolicy Danii odbędzie się bez udziału kibiców gości. Ale niewykluczone, że nie tylko najbliższe.

– Decyzja nie ma ograniczenia czasowego i będzie obowiązywać aż do odwołania – zapowiedział dyrektor stowarzyszenia Claus Thomsen.

– Przykro nam, że taki środek jest konieczny, ponieważ oczywiście dotyka on wielu niewinnych kibiców, którzy mogą cieszyć się meczem piłkarskim na stadionie i zachowywać się właściwie, ale dla dobra duńskiej piłki nożnej, dla bezpieczeństwa wszystkich kibiców i aby zapewnić właściwy przebieg meczu, musimy zareagować – tłumaczy działacz.

Reklama

Wybryki chuliganów  potępił także duński minister sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, Peter Hummelgaard.

Kluby muszą wziąć na siebie większą odpowiedzialność i zadbać o to, aby ich kibice zachowywali się właściwie na stadionie i nie przynosili na przykład rac, aby strzelać do siebie i policji – twierdzi polityk.

Oba kluby potępiły chuligańskie wybryki, ale oprotestowały decyzję o zamknięciu najbliższych derbów dla fanów gości.

WIĘCEJ NA WESZŁO: 

Fot. Newspix

Zainteresowany futbolem od kiedy jako 10-latek wziął wolne w szkole żeby zobaczyć pierwszy w życiu mecz reprezentacji Polski na mistrzostwach Świata. Na szczęście później zobaczył też Ronaldo wygrywającego mundial, bo mógłby nie zapałać uczuciem do piłki. Niegdyś kibic hiszpańskiej i angielskiej piłki, dziś miłośnik Ekstraklasy i to takiej z gatunku Stal Mielec – Piast Gliwice w poniedziałkowy wieczór.

Rozwiń

Najnowsze

Inne ligi zagraniczne

Komentarze

5 komentarzy

Loading...