Reklama

Widzew uczcił legendę. „Mamy do niego ogromny szacunek”

Antoni Figlewicz

Opracowanie:Antoni Figlewicz

14 października 2024, 18:54 • 1 min czytania 6 komentarzy

Widzew wielce sobie ceni swoją bogatą historię. Jej nieodłączną częścią był bez wątpienia zmarły niedawno trener Franciszek Smuda, który z Widzewem dwukrotnie sięgał po mistrzostwo Polski. Teraz Franz został uczczony w wyjątkowy sposób i dołączył do innych zmarłych legend klubu z Łodzi.

Widzew uczcił legendę. „Mamy do niego ogromny szacunek”

– Cieszymy się, że Franciszek Smuda zostanie z nami w Sercu Łodzi na stałe. Wyjątkowa postać, wyjątkowy trener, do którego wszyscy w Widzewie mamy ogromny szacunek i sentyment. Chcemy, aby jego obecność na trybunie przypominała kibicom o wielkich sukcesach Widzewa i była wyrazem wdzięczności za pracę Franza na rzecz naszego klubu – mówi prezes Widzewa, Michał Rydz.

Klub postanowił uhonorować legendarnego szkoleniowca i stworzył pamiątkowy mural, który od dziś zdobi trybuny stadionu przy alei Piłsudskiego 138.

Reklama

Były selekcjoner reprezentacji Polski trenował Widzew nie tylko w czasach tłustych – Smuda prowadził zespół w trudnych warunkach na początku XXI wieku oraz w sezonie 2017/2018, gdy klub próbował w niższych ligach powrócić do żywych po upadku i reaktywacji.

ZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

Fot. Newspix

Wolałby pewnie opowiadać komuś głupi sen Davida Beckhama o, dajmy na to, porcelanowych krasnalach, niż relacjonować wyjątkowo nudny remis w meczu o pietruszkę. Ostatecznie i tak lubi i zrobi oba, ale sport to przede wszystkim ciekawe historie. Futbol traktuje jak towar rozrywkowy - jeśli nie budzi emocji, to znaczy, że ktoś tu oszukuje i jego, i siebie. Poza piłką kolarstwo, snooker, tenis ziemny i wszystko, w co w życiu zagrał. Może i nie ma żadnych sportowych sukcesów, ale kiedyś na dniu sąsiada wygrał tekturowego konia. W wolnym czasie głośno fałszuje na ulicy, ale już dawno przestał się tego wstydzić.

Rozwiń

Najnowsze

Ekstraklasa

Komentarze

6 komentarzy

Loading...