Reklama

Kolejna “wielka” reprezentacja chce zagrać z Rosją. “Czy my jesteśmy wysypiskiem śmieci?!”

Paweł Marszałkowski

Opracowanie:Paweł Marszałkowski

13 października 2024, 19:57 • 2 min czytania 21 komentarzy

Od lutego 2022 roku reprezentacja Rosji i kluby z tego kraju nie uczestniczą w międzynarodowych rozgrywkach z powodu zawieszenia nałożonego przez FIFA i UEFA. Sborna rozgrywa więc mecze sparingowe z wątpliwej klasy rywalami. Właśnie zgłosiła się kolejna chętna ekipa, tym razem Kuba.

Kolejna “wielka” reprezentacja chce zagrać z Rosją. “Czy my jesteśmy wysypiskiem śmieci?!”

Na wrzesień Rosjanie pierwotnie zaplanowali spotkania z reprezentacjami Wietnamu i Tajlandii, ale ostatecznie do skutku doszło jedynie to pierwsze. Podopieczni Walerija Karpina wygrali 3:0. W tym miesiącu pojawił się jeszcze większy problem. Co prawda wstępnie zainteresowani sparingiem byli Pakistańczycy, ale 11 października zamierzali wystawić skład złożony z amatorów.

Co to znaczy “nieoficjalna reprezentacja Pakistanu”? Czy my jesteśmy jakimś wysypiskiem śmieci, zbierającym wszystko, co do nas wpada?! Kadra Rosji upadła tak nisko, aby grać z amatorami? Nie ma potrzeby angażowania się w takie negocjacje. To nonsens – oburzył się Wiaczesław Kołoskow, honorowy prezes rosyjskiej federacji piłkarskiej, a do meczu z Pakistanem ostatecznie nie doszło.

Co dalej? Na terminy listopadowe typowano reprezentację Syrii. Tymczasem chęć rozegrania rewanżu z Rosjanami sygnalizują Kubańczycy, którzy w listopadzie ubiegłego roku przegrali ze Sborną 0:8.

Reklama

Od czasu wybuchu wojny na Ukrainie, podopieczni Karpina rozegrali 13 spotkań towarzyskich. Rywalami byli kolejno: Kirgistan, Tadżykistan, Uzbekistan, Iran, Irak, Egipt U23, Katar, Kamerun, Kenia, Kuba, Serbia, Białoruś i Wietnam.

CZYTAJ WIĘCEJ:

Fot. Newspix

Kaszub. Urodził się równo 44 lata po Franciszku Smudzie, co może oznaczać, że właśnie o nim myślał Adam Mickiewicz, pisząc słowa: „A imię jego czterdzieści i cztery”. Choć polskiego futbolu raczej nie zbawi, stara się pracować u podstaw. W ostatnich latach poznał zapach szatni, teraz spróbuje go opisać - przede wszystkim w reportażach i wywiadach (choć Orianą Fallaci nie jest). Piłkę traktuje jako pretekst do opowiedzenia czegoś więcej. Uzależniony od kawy i morza. Fan Marka Hłaski, Rafała Siemaszki, Giorgosa Lanthimosa i Emmy Stone. Pomiędzy meczami pisze smutne opowiadania i robi słabe filmy.

Rozwiń

Najnowsze

Inne kraje

Komentarze

21 komentarzy

Loading...