Galatasaray ma na celowniku wahadłowego. Zablokuje transfer Zalewskiego?

Według L’Equipe Galatasaray złożyło ofertę w wysokości 10 mln euro za Juniora Dina Ebimbe z Eintrachtu Frankfurt. Czy ten transfer może zamknąć drogę do Stambułu Nicoli Zalewskiemu?

Informacje francuskiego serwisu są również kolportowane przez tureckie media. Mistrz Turcji jest mocno zdeterminowany, aby pozyskać wahadłowego, a ma jeszcze tylko dwa dni do zakończenia okienka transferowego. W orbicie zainteresowań pozostaje wciąż reprezentant Polski Nicola Zalewski, którego przejście miało być już praktycznie zaklepane. Zgodnie z doniesieniami medialnymi te dwa transfery są jednak od siebie niezależne i oba mogą być zrealizowane jeszcze w tym okienku.

Dina Ebimbe to 23-letni wychowanek akademii Paris Saint-Germain. Dołączył do Eintrachtu Frankfurt, początkowo na zasadzie wypożyczenia w 2022 roku, a następnie przeniósł się na stałe latem 2023 roku. W zeszłym sezonie wystąpił 44 razy dla szóstej drużyny Bundesligi, strzelił 10 bramek i zanotował pięć asyst. W obecnej kampanii nie zagrał jednak ani minuty.

Jak donosi L’Equipe, Eintracht Frankfurt jest otwarty na sprzedaż 23-latka, tym bardziej, że do niemieckiego klubu wpłynęła właśnie oferta od Turków opiewająca na dziesięć milionów euro. Francuz początkowo miał kręcić nosem, chcąc pozostać w Bundeslidze, ale obecnie podjął rozmowy i być może przeniesie się do Stambułu. 23-latek nie musi się jednak okazać bezpośrednim rywalem Zalewskiego do miejsca w składzie, bo może występować na bokach pomocy, ale też w jej środku.

Galatasaray have submitted a bid for former PSG academy product Éric-Junior Dina Ebimbe (23) – the details. (L’Éq) ⬇️https://t.co/bOTA0LUvHt

— Get French Football News (@GFFN) September 11, 2024

WIĘCEJ NA WESZŁO:

• Agonia złotego pokolenia Belgów
• Brazylia nie gra po brazylijsku. Cała magia uleciała
• Smolarow: Zawód trenera alienuje ze społeczeństwa, stajesz się odludkiem
  
• Pobiła rekord Europy, wiedząc, że ma raka. „U mnie tak jest: albo grubo, albo wcale” [REPORTAŻ]
  
• Chorwacja pokazała, że Walukiewicz nadal ma spore deficyty. Co może go czekać w Torino?

Fot. Newspix