Steven Gerrard od lipca ubiegłego roku jest trenerem saudyjskiego Al-Ettifaq. Do tego klubu pozyskał już kilku zawodników znanych z europejskich boisk: Georginio Wijnalduma, Moussę Dembele czy Demaraia Graya. Wcześniej ściągnął Jordana Hendersona z Liverpoolu, który teraz gra w Ajaksie. Na tym legenda The Reds nie chce poprzestać i mierzy wysoko. Marzy mu się bowiem Leo Messi.
W pierwszym sezonie w Al-Ettifaq legendzie Liverpoolu nie poszło tak dobrze, jak się spodziewano. Anglik miał pełną swobodę w budowaniu drużyny, spory budżet na transfery, pozyskał przecież kilka uznanych w Europie nazwisk, a zajął dopiero szóste miejsce w saudyjskiej ekstraklasie. Oczekiwania wobec Anglika są zdecydowanie wyższe. I obecnie Gerrard szuka wzmocnień na rynku.
– Obecnie moim marzeniem jest sprowadzanie Messiego do Al-Ettifaq. To niesamowity piłkarz i byłby wielką postacią dla całego klubu. Wiem, że trudno byłoby o to, aby przeniósł się do Arabii Saudyjskiej, ale w marzeniach nie ma nic złego – mówił w wywiadzie dla egipskiego kanału MBC MASR 2 Steven Gerrard.
Steven Gerrard prawie przez całą swoją piłkarską karierę był związany tylko z jednym klubem – Liverpoolem, dla którego rozegrał 710 spotkań, strzelił 186 goli i zaliczył 154 asysty. Na ostatnie dwa lata przed udaniem się na piłkarską emeryturę przeniósł się do amerykańskiego LA Galaxy. We wspomnianym wywiadzie 44-latek wspomniał, że był kuszony swego czasu przez wielkie marki, ale był wierny Liverpoolowi.
– Miałem oferty z Realu Madryt i Chelsea, ale moje serce zawsze było w Liverpoolu. Nigdy nie żałowałem tej decyzji. Gdybym cofnął się w czasie, to zrobiłbym to samo – zaznaczył.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- Diament wśród kominów. Düsseldorf to najfajniejsze miasto w Niemczech [REPORTAŻ]
- Janczyk z Niemiec: Francuski konserwatyzm w odwrocie
- Triumf piękna nad brzydotą. Hiszpanio, dziękujemy!
Fot. Newspix
tłumaczenie za: realmadryt.pl