Polska zremisowała z Francją w ostatnim meczu na Euro 1:1. Chociaż nasi zawodnicy zdobyli honorowy punkt, to nie wszyscy uważają, że nasz występ z wicemistrzami świata jest powodem do zadowolenia.
Na pewno z tego co pokazała w tym meczu reprezentacja Polski nie był zadowolony Wojciech Kowalczyk. Dał temu wyraz bardzo nisko oceniając naszych graczy w studiu Kanału Zero. Poza Łukaszem Skorupskim nikt nie otrzymał od niego noty wyższej niż 4. Tak surowe noty wynikały jego zdaniem z fatalnego obrazu, jaki zostawiła nasza drużyna narodowa, szczególnie w ofensywie.
– Tak się przysłuchiwałem waszym opiniom przy zawodnikach ofensywnych i sobie zanotowałem: “pokazuje się do gry”, “wychodzi na pozycję”, “zasuwa w jedną i drugą stronę”, “dużo biegał”. Jak będziecie chcieli zrobić ze mną program o biegach, to zaproście mnie na maraton na igrzyskach olimpijskich. A tu jesteśmy w programie o piłce nożnej i ja chcę porozmawiać o tym, co zaproponowali w grze ofensywnej nasi piłkarze. Chętnie opowiem o bieganiu jak będzie lekkoatletyka na igrzyskach – powiedział były reprezentant Polski.
– Na tym polega filozofia naszego futbolu, że najpierw bieganie, a potem szkolenie z piłką. Kiedyś było inaczej: najpierw dawali piłkę, a potem dopiero było bieganie – dodał Kowal.
WIĘCEJ NA WESZŁO:
- A jednak! Granie w piłkę w futbolu się opłaca! Kto by pomyślał
- Fantastyczny Skorupski i solidni obrońcy za wyjątkiem Kiwiora [NOTY]
- Strzelanina w Berlinie. Rozpędzona maszyna Rangnicka wygrywa grupę
- Trela: Lepszy Probierz w garści, czyli dlaczego trzeba spróbować uwierzyć w selekcjonera
- „Bohateiros”, dublet Bosackiego i niski pressing. Polacy w meczach o honor
fot. FotoPyk